Czy Fritz wreszcie pokona Djokovicia? [ANALIZA]

Taylor Fritz
Taylor Fritz (fot. Markus Peter / empepress.ch)

Taylor Fritz już dziesięć razy mierzył się z Novakiem Djokoviciem i wielu kolejnych okazji na pokonanie legendarnego rywala po prostu nie będzie. Ich spotkanie zakończy wtorkowe zmagania na US Open w nocy polskiego czasu (po pojedynku Aryny Sabalenki i Markety Vondrousovej).

Fritz na początku roku trochę zawodził i nie do końca utrzymywał bardzo wysoki standard z ubiełego sezonu. Bardzo mocno przyspieszył jednak na trawie, zdobywając dwa tytuły (Stuttgart, Eastbourne) i mimo niesamowicie trudnych dwóch pierwszych rund docierając do półfinału Wimbledonu. Na US Open raczej wiedzieliśmy, że ubiegłoroczny finalista znów będzie bardzo groźny.

Djokovic na tym etapie kariery skupia się już w zasadzie tylko i wyłącznie na turniejach wielkoszlemowych i jest blisko czwartego z rzędu półfinału na tym poziomie. Ale nie ma co się oszukiwać, Serba obchodzą tylko tytuły. Te jednak ciężko było zdobywać wpadając dwukrotnie na Jannika Sinnera, czy też z uwagi na fizyczne obciążenia podczas tych imprez.

Fritz i Djokovic mierzyli się dziesięciokrotnie i tylko w dwóch spotkaniach Amerykanin urywał sety. Dosyć słynny jest mecz z Australian Open 2021, gdzie Serb grał z poważną kontuzją mięśni brzucha i ledwo przeciągnął to starcie na swoją korzyść (a potem wygrał turniej, pojedynek z Fritzem był najtrudniejszym momentem na jego drodze). Mecz na US Open dwa lata temu był raczej depresyjny z perspektywy Amerykanina, dosyć blisko było za to raz na ATP Finals i rok temu ponownie w Australii.

Bilans 10-0 i 23-3 w setach wygląda strasznie. Fritz gra bardzo przewidywalnie, otwieranie kortu nie przychodzi mu łatwo, raczej stara się grać siłowo ale regularnie i głównie przez środek czy po przekątnej. Djokovic jest (a może był) mistrzem w odpieraniu takich rywali i najczęściej miał totalną kontrolę nad ich pojedynkami. Ale wiek również nie kłamie i w tym szaleństwie może wreszcie znaleźć się metoda. Serb chyba nie jest już na etapie gdzie kogoś tej klasy może odprawić do jednej bramki, a Amerykanin ma świetną okazję by pokazać, że umie stanąć na wysokości zadania.

Typ redakcji: powyżej 3,5 setów @1,48 (Superbet)


Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Superbet, a używając kodu TBD podczas rejestracji możesz skorzystać z pakietu powitalnego o wartości 3770 PLN, w tym freebet 100% do 200 PLN (wystarczy dokonać pierwszego depozytu na min. 50 PLN)!

superbet - TBD
Kliknij w baner, użyj kodu TBD i otrzymaj miesięczny pobyt na kanale patronów za darmo!

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Superbet to legalny bukmacher posiadający zezwolenie Ministra Finansów RP na urządzanie zakładów wzajemnych online. Pamiętaj, że hazard może uzależniać, a korzystać z usług Superbet mogą wyłącznie osoby pełnoletnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.