
Aleksandar Kovacevic wciąż stara się poprawić swoją grę na naturalnych nawierzchniach, ale progres jest powolny. W pierwszej rundzie w Rzymie zagra z kwalifikantem Carlosem Tabernerem w drugim meczu na korcie nr 2 (po starciu Markety Vondrousovej i Xinyu Wang).
Kovacevic gra w tym sezonie trochę w kratkę, ale dwa spore Challengery zakończone z tytułami (Oeiras i Cap Cana) oraz pierwszy finał ATP Tour w Montpellier robią wrażenie. Przez ostatnie dwa lata Amerykanin zaliczał raczej słaby okres gry na ziemi i trawie, co na razie zdaje się po prostu powtarzać. Poza specyficznym Houston, gdzie dotarł do ćwierćfinału.
Taberner mimo przeszłości w Top 100 raczej operuje teraz tylko na poziomie ATP Challenger Tour, gdzie zgarnął już w tym roku tytuł w Murcii. W głównym cyklu próbował tylko eliminacji Australian Open, a teraz dał radę dotrzeć do głównej drabinki w Rzymie po kilku dziwnych perypetiach – 6-1, 0-6, 6-0 z Adrianem Mannarino i 6-0, krecz z Jaime Farią.
Kovacevic i Taberner mierzyli się dwa lata temu w turnieju kwalifikacyjnym do Australian Open. Na korcie twardym dużym faworytem był Amerykanin, ale zaczął wtedy sezon od bardzo słabego meczu (i szybko się odkuł wygrywając Challengera w Cleveland). Niewątpliwie Hiszpan tym razem ma przewagę przy swojej naturalnej grze na ziemi, ale być może zaszło to już za daleko?
Wiele elementów w grze Kovacevicia nie jest skrojone pod korty ziemne. Moc kombinacji serwisu i forhendu nie jest aż tak bolesna, slajs odbija się wyżej, jednoręczny bekhend nawet przy posiadaniu więcej czasu najczęściej nie wygląda wybitnie. Przynajmniej na wierzch wychodzi jednak trochę fizyczność Amerykanina, którą zdarza mu się przeważać nad rywalami.
Najważniejsze dla niego by się nie zrażał i nie odjechał mentalnie, a wtedy spokojnie może z Tabernerem chociaż porywalizować. W końcu Hiszpan gra raczej przewidywalnie i nikogo z kortu swoim umiarkowanie ofensywnym wyrobniczym tenisie nie zmiecie. Wydaje się, że faworyzowanie kwalifikanta mogło tu zajść minimalnie za daleko.
Typ redakcji: Kovacevic +4,5 gema (ha) @1,45 (Betclic)
Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole “kod promocyjny z freebetem“ otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 50 PLN, gra bez podatku, cashout, edycja zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Hazard wiąże się z ryzykiem. BEM Operations Ltd. to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 18+