Typ na 26.10.

ATP Wiedeń
Coric B. – Anderson K.

Spotkanie ćwierćfinałowe turnieju ATP 500 w Wiedniu pomiędzy Borną Coriciem, a Kevinem Andersonem. Obaj rozgrywają bardzo solidny sezon i szczególnie pierwsza część była dla nich bardzo udana, choć Chorwat w ostatnim czasie zaliczył finał turnieju rangi masters w Szanghaju pokonując w półfinale samego Rogera Federera, który nota bene nie jest w najwyższej formie. Wcześniej oczywiście wygrana w Halle, gdzie pokonał także Szwajcara i półfinał Indian Wells, gdzie po trzysetowym boju przegrał nie z nikim innym – z Rogerem. Z kolei Kevin Anderson po świetnym Wimbledonie (finał) nieco obniżył loty i zaliczył tylko, a może aż półfinał w Toronto oraz czwartą rundę US Open, gdzie nie obronił punktów za zeszłoroczny finał. Chorwat we wrześniu poprowadził swoją reprezentację to triumfu w meczu z USA podczas Davis Cup, lecz już tam było widać obniżkę formy, a dokładnie w spotkaniu z Francesem Tiafoe, z którym wymęczył zwycięstwo w pięciu setach. Później słabszą dyspozycję potwierdził dwoma porażkami z Cameronem Norrie i Feliciano Lopezem – nie był to przypadek, a wyraźny kryzys młodego jeszcze zawodnika. Jednak późniejszy turniej w Szanghaju był już bardzo udany dla Borny, choć gra jeszcze nie była idealna i zwycięstwa nie przychodziły mu bardzo łatwo. Najpierw długi mecz ze Stanem Wawrinką, później pomoc ze strony Juana Martina Del Potro, a mianowicie kontuzja, która wyklucza go do końca sezonu, następnie Mathiew Ebden, dla którego ćwierćfinał był już życiowym sukcesem, a w półfinale wygrana ze wspomnianym Rogerem, któremu do optymalnej formy troszkę jeszcze brakuje. Finał to już zdecydowana porażka z dominatorem drugiej części sezonu czyli z Novakiem Djokoviciem. Nie chciałbym tutaj ujmować Chorwatowi, ale jak na tak prestiżowy turniej to drabinka była co najmniej zadowalająca. Tutaj w Wiedniu także nie obyło się bez przygód, gdyż zagrał dwa trzysetowe boje. W pierwszej rundzie trudny bój, a dokładnie w pierwszym secie z Albertem Ramosem i tak samo w drugiej rundzie z Lucasem Pouille. Co ciekawe Coric w obu meczach wygrał drugiego seta 6-0. Chorwata na pewno trzeba pochwalić za statystyki serwisowe, gdyż zazwyczaj wykazuje dodatni stosunek asów do podwójnych błędów serwisowych. Drugie podanie także nie jest dla niego dużym problemem, gdyż większość akcji po nim wygrywa. Po pierwszym serwisie rzecz jasna wygrywa zdecydowaną większość akcji. Co ważne Chorwat bardzo dobrze radzi sobie przy obronie bp i zachowuje zimną krew. Kevin Anderson gra zdecydowanie słabiej niż w poprzednich miesiącach, ale trzeba przyznać, że jak przegrywa to zazwyczaj z mocnymi rywalami, tj. Alexander Zverev, Novak Djokovic czy Richard Gasquet. W pierwszej rundzie w Wiedniu po bardzo ciężkim boju wyeliminował Nikoloza Basilashvilego, który dominował praktycznie przez dwa pierwsze sety, lecz w końcówce TB drugiego seta nagle oddał pole rywalowi i przegrał ten mecz w głowie. Anderson był zdecydowanie gorszym zawodnikiem i w meczu trzymał go solidny serwis, który i tak nie był rewelacyjny. Afrykaner w większości wymian nie miał szans, a Gruzin załatwiał wszystko świetnym serwisem i krótkimi oraz skutecznymi wymianami. Kevin szczególnie z końcowej linii wyglądał mizernie i widać, że aż tak wolna nawierzchnia mu nie sprzyja. W drugiej rundzie miał zagrać z kończącym karierę Jurgenem Melzerem, lecz ten nawet nie zakończył swojej przygody z tenisem na korcie, gdyż trafił do szpitala, więc Anderson miał dzień odpoczynku więcej, co jest dla niego małym handicapem. Jednak biorąc pod uwagę, że turniej rozgrywany jest na bardzo wolnej nawierzchni twardej to stawiam w roli minimalnego faworyta Bornę Coricia, który świetnie odnajduje się w tych warunkach. Jest to zawodnik lubiący grę z końcowej linii, a nawet kilka metrów za nią czyli z głębokiej defensywy i myślę, że mecz może mieć podobny scenariusz do pojedynku Gaela Monfilsa z Johnem Isnerem, któremu serwis nie bardzo pomagał i dał się przełamywać. Chorwatowi będzie potrzebne skuteczne podanie, a stać go na to i na pewno podbudowany jest ostatnimi sukcesami i powrotami w ostatnich dwóch meczach ze stanu 0-1 w setach. Jeśli serwis będzie należycie funkcjonował to rywal nie powinien mieć zbyt wielu okazji na przełamanie, a Chorwat na pewno znajdzie swoje okazje. Stąd też pomysł na handicap gemowy, który przy wyrównanym meczu i tb w jakimś stopniu nas zabezpiecza. Ostatnią kwestią wartą wspomnienia jest bilans bezpośredni, który jest korzystny dla Andersona i wynosi 3-1. Jednak ostatni mecz zagrali ze sobą w tym roku i wygrał go Borna Coric, podczas Indian Wells. 

Typ: Coric +2,5 gema @1,68 lub nieco bezpieczniej +3 gemy (ha) @1,51

Komentarz to innych spotkań w grupie dyskusyjnej. 

Twórca społeczności Tenis by Dawid, analityk tenisowy, zawodnik amator i organizator Tenis by Dawid Cup. Z wykształcenia geolog.