Typ na 27.10.

WTA Finals Singapur
Bertens K. – Svitolina E.

Spotkanie półfinałowe turnieju finałowego sezonu odbywającego się po raz ostatni w Singapurze. Obie zawodniczki nie były uważane za faworytki przed samym turniejem, a szczególnie Kiki Bertens. Można rzec, że Holenderka ma więcej szczęścia niż wskazuje na to obecna forma i postawa na korcie. Bertens rozgrywa życiowy sezon, który jest bardzo intensywny i na pewno odczuwa tego trudy. Ponadto debiutuje w tym turnieju. Mimo to wygrała dwa spotkania i każdej rywalce urwała co najmniej seta. W pierwszym spotkaniu mocno pomogła Angelique Kerber, u której ponownie zawiodła mentalność, w drugim spotkaniu uległa w trzech setach Sloane Stephens, a wczoraj po pierwszym secie z powodu kontuzji kreczowała Naomi Osaka. Nie da się ukryć, że rywalki sporo pomogły, ale też trzeba było to wykorzystać jak w spotkaniu z Niemką. Przed tym turniejem nic nie wskazywało na to, by Holenderka miała odegrać tutaj inną rolę niż tło dla lepszych rywalek – oczywiście nie chcę jej ujmować talentu i umiejętności, ale zwyczajnie w poprzednich spotkaniach wyglądała słabo, np. z Gasparyan czy Sasnovich, z którymi przegrała. Kiki do tego turnieju dostała się w ostatniej chwili, po wycofaniu liderki rankingu – Simony Halep. Elina Svitolina rozgrywa bardzo nierówny sezon, w ciągu którego bardzo schudła, co przełożyło się na jej słabsze wyniki. Zmieniła trochę styl gry, lecz nie przynosiło to należytych efektów, aż do turnieju finałowego. Ograła tutaj trudniejsze rywalki niż Holenderka i co ważne jeszcze nie przegrała. W pierwszej kolejce okazała się zdecydowanie lepsza od Petry Kvitovej, która przeszła obok tego turnieju. W drugim spotkaniu ograła po trzech setach Karolinę Pliskovą, która rozgrywa dobry turniej i przedwczoraj okazała się lepsza od Caroliny Wozniacki, która musiała wygrać do zera by awansować. Wszystkie spotkania oprócz z Kvitovą stały na wysokim poziomie i oglądaliśmy w nich starą, dobrą Ukrainkę. Svitolina w poprzednich meczach nie wyróżniała się mocno statystykami na serwisie, lecz trzeba przyznać, że pierwszy serwis sporo jej pomógł. Największe problemy miała klasycznie z wygrywaniem akcji po drugim podaniu i jej skuteczność oscylowała w okolicach 50%. Jej głównym atutem jest oczywiście solidna mentalność oraz gra w wymianach. Z kolei Holenderka nie jest już tak solidna na serwisie, gdyż popełnia dość sporo podwójnych błędów serwisowych i większość akcji po drugim serwisie przegrywa. Ponadto na ten moment jej akcje w wymianach oceniam niżej niż Ukrainki, gdyż często brakuje Bertens wykończenia i zdarza się jej popełniać niewyjaśnione, niewymuszone błędy, które uświadczyliśmy w spotkaniach z Kerber oraz Stephens. Podsumowując stawiam na zwycięstwo Ukrainki, gdyż czysto tenisowo oceniam ją wyżej i w każdym elemencie gry powinna być lepsza od Holenderki (ewentualnie w niektórych równa), której sama wola walki nie powinna już wystarczyć. Dla niej półfinał to i tak świetne osiągnięcie i uważam, że może nie starczyć jej sił, gdyż ten turniej jest dla niej mocno intensywny jak i cały sezon, a ponadto ma jeden dzień odpoczynku mniej. Zawodniczki zagrały ze sobą już dwukrotnie i na ten moment bilans jest remisowy. W tym roku spotkały się raz i górą była Holenderka, więc Ukrainka na pewno będzie żądna rewanżu, a moment do tego jest idealny. Z przebiegu całego turnieju Elina Svitolina jak najbardziej zasługuje na udział w finale – jej ewentualna porażka będzie rozpatrywana jako niespodzianka. 

Typ: Svitolina wygra @1,65

Komentarz to innych spotkań w grupie dyskusyjnej.

Statystyki WTA Finals: 2/2

Twórca społeczności Tenis by Dawid, analityk tenisowy, zawodnik amator i organizator Tenis by Dawid Cup. Z wykształcenia geolog.