Kwalifikacje US Open 2025 – Analizy i Typy

I sekcja

Sekcja, w której mamy grupę zawodników, którym raczej na co dzień się nie ufa i drogą eliminacji musiałem wytypować jednego z nich. Raczej nie szukałbym zwycięzcy wśród par Clarke vs. Satterfield oraz Daniel vs. Sachko, bo są to zawodnicy bardzo niestabilni. Chidekh jak i Struff mają potencjał, by przejść dalej, ale także są nierówni w ostatnim czasie i głównie zawodzą. Najmocniej wygląda para Lajal vs. Cazaux i na logikę zwycięzca tego meczu mógłby wygrać całą sekcję. Finalnie postawiłbym na Francuza, ale po dobrym okresie na mączce nie poszedł za ciosem i zawiódł na kortach twardych, przegrywając dwa razy choćby z Tirante. Jak dla mnie jest tylko lekkim faworytem tego meczu, a nawet jeśli przejdzie to dalej przed nim będą dwa spotkania. Zadanie co najmniej trudne.

Typ: Cazaux

II sekcja

Z jednej strony sekcji mamy solidnego w tym sezonie De Jonga i być może wracającego na dobre tory Mayota, a z drugiej doświadczonego, lecz bez formy Kruegera oraz rewelację ostatniego mastersa czyli Atmane. Na logikę powinien tu wygrać Francuz, który brylował w Cincinnati, gdzie powalczył nawet z Sinnerem i ograł kilku innych mocnych graczy. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że on ma prawo być zmęczony i praktycznie z biegu zagra w tych kwalifikacjach. On po prostu może, ale nic nie musi. Dlatego wybiorę jeden z mniej logicznych kierunków, bo jest co najmniej dwóch większych faworytów w tej sekcji i postawię na Mayota, który w każdej rundzie będzie mieć trudną przeprawę, ale w Kozerkach pokazał się z dobrej strony. Równie kuszący był też De Jong.

Typ: Mayot

III sekcja

Ciekawa sekcja, bo z potencjałem do niespodzianki. Na pewno na awans stać Kyma, bo ten chłopak ma prawo grać bardzo dobry tenis na kortach szybkich, lecz problem w tym, że dobrze gra od święta, a jeszcze rzadziej na hardzie. Tabernera może ograć, ale już pojedynek z kimś z pary Zheng vs. Uchiyama może być bardzo trudny. Amerykanin stanie przed dużą szansą na finał kwalifikacji jako dzika karta. U dołu mamy dwóch doświadczonych graczy czyli Lajovic i van Assche, ale obaj mają swoje problemy, głównie natury zdrowotnej. Mamy tam też Wu i Ficovicha, więc to także ogromna szansa dla Chińczyka i szczerze mówiąc na logikę wygląda tu finał Zheng vs. Wu. Postawię na tego bardziej doświadczonego, choć nie ma powodów, by mu przesadnie ufać. Potencjał dalej ma wysoki, ale gra mocno w kratkę, a jego zdrowie to też spory znak zapytania.

Typ: Wu

IV sekcja

Sekcja, w której znów możemy zobaczyć niespodziankę, bo nie ma tu bardzo mocnych nazwisk i ktoś to niewątpliwie wykorzysta. Mój typ padł na Cerundolo, choć nie ma ku temu bardzo mocnych argumentów, bo być nie może. Argentyńczyk na hardzie gra od święta, a jak grywa to zazwyczaj słabo, więc jak może przejść trzy-stopniowe kwalifikacje. Na start dostaje Hemery’ego czyli zawodnika, który dobrze wyglądał w tym roku, ale głównie na cegle. Na wyższym poziomie niż ATP Challenger doświadczenia praktycznie nie ma. Obok mamy parę japońską, ale forma obu jest wątpliwa i nie postawiłbym nic na to, że któryś z nich przejdzie kwalifikacje. Niżej jest jeszcze ciekawiej, bo Damm otrzymuje od losu Travaglię, który na ten mecz przylatuje prosto z europejskiej mączki i jego notowania przez to spadają. W teorii najgroźniejszych graczy mamy na dole, bo Barriosa Verę i Hassana. Obaj jednak wiele więcej znaczą dziś na mączce, a na betonie dobrze grają od święta. Chilijczyk na swoim rozkładzie ma choćby Monfilsa. W teorii jeden z nich może wygrać tę sekcję, ale wcale nie musi i równie dobrze może pogodzić ich Damm lub Cerundolo, który potrafi balonami zamęczyć każdego.

Typ: Cerundolo

V sekcja

Tirante ma bardzo dobrą drogę do finału, bo na start dostaje zawodnika z dziką kartą, bez doświadczenia, a w II rundzie czekać będzie Bouquier lub Piros czyli pierwszy bez doświadczenia, a drugi punktujący głównie na mączce. Wiele ciekawiej wygląda góra sekcji, bo tam mamy naturalnego faworyta tej sekcji czyli Duckwortha, który zmierzy się z weteranem Bagnisem, a obok McCabe z nieprzewidywalnym Maestrellim. Ostatecznie postawię na tego mniej doświadczonego Australijczyka, lecz to głównie przeczucie. Żadnego zdziwienia nie będzie jeśli jednak wygra James czy też Tirante. Problem u Argentyńczyka jest jednak inny. Przyleci do Nowego Jorku bezpośrednio po finale w Meksyku, więc może być zmęczony lub się wycofa.

Typ: McCabe

VI sekcja

Wydaje się, że na pierwszy rzut oka kwestia awansu może rozstrzygnąć się już w I rundzie pomiędzy Homgrenem, a Svajdą. Pierwszy z nich był rewelacją Wimbledonu i w wielkim stylu przeszedł kwalifikacje oraz kilka rund drabinki głównej. Svajda z kolei ostatnio gra tenis na miarę oczekiwań i niewątpliwie jest faworytem tej sekcji. Zobaczymy jak zniesie ewentualną presję, ale warunki są idealne pod niego. Obok mamy Zhukayeva, który ma prawo powalczyć, o ile będzie działać serwis, więc to dość równorzędny rywal. W górnej części mamy rewelacyjnego w ostatnich kwalifikacjach Basilashvillego, który ostatnio kreczował, ale jego potencjał jak zawsze jest ogromny. Obok niego znajdziemy Hueslera i Napolitano, którym ciężko ufać. Szwajcar w tym sezonie raczej zawodzi, a Włoch gra od święta i męczony jest kontuzjami. Finalnie stawiam na faworyta, a drugim wyborem byłby Zhukayev, lecz nie można być zdziwionym jak ostatecznie znów górą będzie Basilashvili.

Typ: Svajda

VII sekcja

Draxl ostatnio był w wysokiej formie i jak najbardziej może zamęczyć swoich rywali na dłuższym dystansie i na pewno nie można go lekceważyć i jego notowania są wyższej niż Jacqueta. Obok w drabince jest para Kubler vs. Loffhagen, lecz obu ciężko ufać, skoro pierwszy wraca po przerwie, a drugi zaistniał głównie na trawie i niewiele więcej. Cassone i Monteiro to podobny case, bo obaj mają potencjał, by coś zdziałać w tych kwalifikacjach, ale też ciężko zaufać któremukolwiek. Pierwszy niedoświadczony, a drugi przez większość roku bez formy i raczej preferujący mączkę. Najmocniej jednak wygląda para u samego dołu, bo Prizmic w ostatnim czasie gra na miarę oczekiwań, czego zwieńczeniem był finał w Kozerkach (obarczony lekką kontuzją) oraz Galarneau, który ostatnio pokonywał Rinderknecha, Gastona czy też urwał seta Cobolliemu. Wygranie sekcji przez któregoś z nich byłoby jak najbardziej logiczne, choć większy potencjał tkwi w Chorwacie, którego styl często przypomina Alcaraza. Dla Dino wydaje się, że największymi przeszkodami będą dwaj wspomniani Kanadyjczycy w I rundzie oraz ewentualnym finale.

Typ: Prizmic

VIII sekcja

Bardzo trudna sekcja, bo nie sposób wskazać w niej wyraźnego faworyta. Logicznym kierunkiem wydawałby się Svrcina, lecz ten przyleci bezpośrednio po finale w Meksyku i ma prawo być zmęczony, a kto wie czy się nawet nie wycofa. W teorii powinien zagrać, ale nie wiemy jak wiele zostanie mu paliwa, a przecież nawierzchnia twarda nie jest jego domeną. Obok w sekcji mamy Drogueta, który na hardzie gra rzadko oraz Kachmazova, który wraca po kontuzji, ale w teorii mógłby tu namieszać. Z kolei z pary Tiffon vs. Sun raczej nikt nie powinien być bardzo groźny i raczej skreślam ktokolwiek z nich, by awansował dalej. Najciekawsza para jednak znajduje się znów u dołu, bo Evans i Harris to weterani, lubiący szybkie korty i jeśli któryś z nich by wszedł do głównej drabinki to raczej wielkiego zdziwienia, by nie było. Evans w ostatnich miesiącach grał nawet całkiem nieźle. Harris z kolei raz gra dobrze, raz kreczuje, ale trzeba tu wspomnieć, że potrafił przejść kwalifikacje do tegorocznej edycji Roland Garros, więc potencjał cały czas ma, a tutaj warunki będą dla niego dobre, bo wiele może ugrać serwisem. Zwycięzca tej pary jak najbardziej ma prawo wygrać całą sekcję.

Typ: Harris

IX sekcja

Sekcja, w której sporą szansę ma znów Colton Smith i do niego mi najbliżej pomimo nie najwyższej formy i pewnie kilka miesięcy temu typowałbym go z większym przekonaniem. Jest tutaj także Riedi, którego dyspozycja ostatnio była niezła oraz powracający Virtanen, o ogromnym potencjale. Obaj jednak mają dość częste problemy zdrowotne i nie są nigdy pewniakami. Colton ma dość komfortową drogę do finału kwalifikacji i ten kierunek wydaje się najbardziej rozsądny.

Typ: Smith

X sekcja

Kolejna sekcja jest dość słaba, bo nie ma tu żadnego mocnego nazwiska i ktokolwiek awansuje raczej nie zrobi furory w głównej drabince. Trochę z braku laku stawiam na gospodarza czyli Kypsona, choć kuszącą opcją jest też Herbert, który jednak jest zbyt mocno zależny od serwisu i już ma swoje lata. Pozostali gracze lepiej odnaleźliby się w warunkach wolniejszych czyli Passaro, Hsu czy też Rocha. Być może to szansa dla Pacheco Mendeza, który ma szansę być tu czarnym koniem, a jego potencjał nie jest mały.

Typ: Kypson

XI sekcja

Bardzo ciekawie wygląda starcie pomiędzy Zinkiem, a Sakamoto, ale ostatecznie nie postawię na żadnego z nich, bo też nie wiem, kto z tej pary będzie lepszy, a co dopiero przejdzie pozostałe dwie rundy. Wydaje się, że to spora szansa dla Blockxa, który ostatnio odniósł kilka większych zwycięstw, a dwie pierwsze rundy na papierze ma dość komfortowe i wypada to wykorzystać. Z dolnej sekcji prawdopodobnie trafi na kogoś ze wspomnianej na wstępie pary i wydaje się, że to pomiędzy nimi rozstrzygną się losy awansu.

Typ: Blockx

XII sekcja

Ciekawa sekcja, bo mamy praktycznie w każdej parze zawodnika z potencjałem. Mochizuki wydaje się dla mnie naturalnym faworytem i jest graczem raczej najbardziej stabilnym z tej listy. Dostaje jednak na start Rodionova czyli niespełniony talent, lecz ostatnio wygrał turniej na mączce i jego morale poszły w górę. W parze obok kolejne niezwykle ciekawe zestawienie, bo utalentowany Engel oraz pracowity Burruchaga. W dolnej sekcji z kolei bardzo doświadczeni w kwalifikacjach czyli Elias Ymer oraz Galan. Praktycznie każdy z wymienionych ma prawo przejść te kwalifikacje i wybór jest bardzo trudny. Ostatecznie postawię na Japończyka, ale też nie zdziwię się jak odpadnie już w I rundzie. Przed każdym z nich trudne zadanie.

Typ: Mochizuki

XIII sekcja

Kolejna sekcja jest w zasadzie podobna, tyle, że nieco słabsza. Tutaj też nie zdziwi mnie awans praktycznie każdego z listy i mój wybór raczej nie będzie oczywisty. Postawiłem na Martina, który rozgrywał całkiem niedawno bardzo dobre spotkania, w podobnych warunkach. Na start dostaje Durasovicia czyli dość wygodnego rywala, jak najbardziej w zasięgu, a w II rundzie kogoś z pary Hanfmann vs. Llamas Ruiz. Tutaj zadanie będzie wiele cięższe, ale obaj są w jego zasięgu. Obaj grają zazwyczaj w kratkę, a Hiszpan wraca po kreczu z powodu udaru słonecznego. W finale prawdopodobnie czekać będzie ktoś z pary Garin vs. Watanuki. Teoretycznie powinien to być Chilijczyk, ale on szczyt formy ma dawno za sobą i ostatnie lata to głównie kontuzje. Japończyk z kolei jest pod formą i gdyby nie to, pewnie byłby moim pierwszy wyborem. Jest tu potencjał do niespodzianki w postaci awansu gospodarza.

Typ: Martin

XIV sekcja

Bardzo ciekawa sekcja, w której jest kilku kandydatów do awansu i wcale nie muszą być statystami w pierwszej rundzie. Najciekawiej wygląda para Stricker vs. Cina – Szwajcar ma spory potencjał na kortach szybkich, ale niestety nie domaga zdrowotnie, a Włoch to przyszłość tenisa i widzieliśmy próbkę jego umiejętności, szczególnie na początku sezonu. Nie wiem jednak czy obaj będą na tyle stabilni, by przejść trzy stopnie kwalifikacji, ale wygrana w I rundzie może któregoś z nich mocno nakręcić. Obok jest też Klein, który wydaje się jednym z naturalnych faworytów tej sekcji i jak najbardziej może to zrobić, tym bardziej, że jest w niezłej formie. W dolnej części z kolei naturalnym faworytem wydaje się utalentowany Landaluce, który na start dostał będącego pod formą Tabura, w później zmierzy się z Grenierem lub Jasiką czyli zawodnikami, którym ciężko ufać. Ostatecznie postawiłem na Hiszpana z nadzieją, że jego mental wytrzyma, choć w ewentualnym finale kwalifikacji z Kleinem raczej nie będzie faworytem, ale stawiałbym na jednego z nich.

Typ: Landaluce

XV sekcja

Istnieje spora szansa, że zwycięzca z pary Zeppieri vs. Habib może przejść całą sekcję, bo w mojej opinii to zdecydowanie najmocniejsza para. Oczywiście trzeba też zwrócić uwagę na Gojo, ale ten dopiero wraca po dłuższej przerwie i ciężko mieć do niego zaufanie, więc może mieć już spory problem z Blanchetem. Oczywiście Faria jak zagra na miarę potencjału też może być bardzo groźny, co pokazał w podobnych warunkach w Melbourne i nie można go lekceważyć. Popko i Seybotha raczej wykluczam w tych warunkach, więc finalnie Habib, gdy będzie działać mu serwis lub Zeppieri, który ma spore doświadczenie w każdych warunkach i jego potencjał jest cały czas wysoki. Trudny tu o dobry wybór, poparty licznymi argumentami.

Typ: Zeppieri

XVI sekcja

Na koniec ciężka sekcja, bo mamy tu kilku zawodników z potencjałem w tych warunkach. Rodesch kontra Wong zapowiada się bardzo ciekawie. Pierwszy nie grał jednak dość długo, przez co jego notowania spadły, ale drugi ostatnio znów pokazał próbkę potencjału i trzeba się z nim liczyć, jeśli przejdzie pierwszą rundę. Na dole mamy parę Harris vs. Trotter, więc tu spodziewałbym się bombardowania, a szybkie warunki będą im sprzyjać, więc zwycięzca z tej pary będzie miał otwartą drogę do finału. Ja osobiście postawiłem na Gigante, ale drżę o niego, bo ostatnio miał problem z kolanem i niestety pewności żadnej nie mam czy wystarczy to choćby na finał. Stricte tenisowo jednak się broni i z końca kortu ma najwięcej do powiedzenia z całej tej grupy. Mecz z Butvilasem już sporo wyjaśni, bo póki co jest to spora niewiadoma.

Typ: Gigante