Pierwszy dzień Next Gen ATP Finals – Draper kontra Stricker [ANALIZA]

Stricker - Roland Garros
Dominic Stricker (fot. DarDarCH / Wikimedia Commons)

We wtorek rozpoczyna się turniej Next Gen ATP Finals. Jako ostatni został zaplanowany mecz Jacka Drapera z Dominiciem Strickerem, który zapowiada się chyba najciekawiej. Czy Szwajcar ma szansę na sprawienie niespodzianki?

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Draper w ostatnich kilku tygodniach znowu był nękany przez kontuzje. Ta z meczu z Karenem Khachanovem na US Open spowodowała, że musiał później rozpocząć swój sezon w hali, a przecież także z Hubertem Hurkaczem w trzecim secie w Antwerpii miał kłopoty fizyczne. Brytyjczyk wpadł też na Carlosa Alcaraza w Bazylei, ale dobrze zaprezentował się w Paryżu, wygrywając z Arthurem Rinderknechem i grając zupełnie niezłe spotkanie z Francesem Tiafoe.

Dominic Stricker bardzo zawiódł niedawno podczas dwóch turniejów w Stanach Zjednoczonych, ale odrodził się po powrocie do Europy. W Antwerpii i Bazylei wygrał po jednej rundzie w głównej drabince, zapewniając sobie tym samym miejsce w Next Gen Finals. Jego ostatnim startem przed Mediolanem był Challenger w Bergamo, gdzie w ćwierćfinale przegrał z Otto Virtanenem, który był w tamtej imprezie nie do zatrzymania (14 setów wygranych, 0 przegranych).

Draper i Stricker nigdy jeszcze ze sobą nie grali, a dużym faworytem tego spotkania jest Brytyjczyk. Czemu więc jest to najciekawszy mecz pierwszego dnia turnieju? Głównie z powodu ogromnego potencjału Szwajcara, który często potrafi zaskoczyć z pozycji underdoga. Jednocześnie z równą częstotliwością potrafi rozczarowywać, ale mimo małej stabilności, nie można mu odmówić kosmicznego poziomu na jaki wchodzi od czasu do czasu.

Stricker punkty stara się kończyć bardzo szybko, tak naprawdę można nawet powiedzieć za szybko. Szwajcar słabo wytrzymuje wymiany, ale świetnie czuje się w grze na jedno czy dwa uderzenia. Podobnie podchodzi do returnu, agresywnie odbierając serwis i starając się nałożyć dużą presję na rywala już od pierwszej piłki. Stricker w dużej mierze polega na swoim niesamowitym shotmakingu i umiejętności zakończenia wymiany praktycznie z każdej pozycji na korcie. To nie jest taktyka dająca regularność, ale pewnie lada chwila zabierze go do pierwszej setki rankingu ATP.

Szybkie korty w Mediolanie powinny bardzo pasować Szwajcarowi, który swoim leworęcznym serwisem będzie tu bardzo dużo ugrywał. To samo jednak odnosi się do Drapera, który jeszcze w poprzednim sezonie prezentował w sumie dosyć podobny styl. Teraz jednak znacznie poprawił praktycznie wszystkie aspekty swojej gry i przestał tak bardzo polegać na swojej sile. Jest w tym momencie znacznie bardziej różnorodnym i wielowymiarowym zawodnikiem.

Te atuty pomogą mu też w spotkaniu ze Strickerem. Draper w tym sezonie znacznie lepiej returnuje i kilka razy potrafił absolutnie rozpracować zawodników z potężnym pierwszym podaniem, jak na przykład Tima van Rijthovena w bardzo jednostronnym finale w Forli. Poziom Brytyjczyka jest po prostu znacznie regularniejszy od swojego rywala. Strickerowi musi naprawdę rewelacyjnie „siedzieć” serwis i wtedy być może otworzy się drobna szansa na zwycięstwo, szczególnie w bardzo szybkim i intensywnym formacie Fast 4.


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.