Jednym z faworytów UniCredit Firenze Open jest rozstawiony z dwójką Matteo Berrettini. Włoch w pierwszej rundzie zmierzy się z Roberto Carballesem Baeną, który wydaje się być dla niego raczej łatwym rywalem, głównie z uwagi na nawierzchnię.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Dla Berrettiniego będzie to pierwszy występ od US Open w turnieju rankingowym. Włoch wygrał bowiem trzy mecze w Pucharze Davisa, a następnie pokonał Felixa Augera-Aliassime’a podczas Laver Cup. 26-latek pozostaje też w wyścigu o ostatnie miejsca w ATP Finals, chociaż obecnie brakuje mu aż 650-ciu punktów. Potrzebne są mu dobre rezultaty w nadchodzących tygodniach, przede wszystkim w Paryżu (ATP 1000) i Wiedniu (ATP 500). Potencjalne 250 oczek też jednak piechotą nie chodzi, szczególnie że do tytułu we Florencji wystarczyłyby mu cztery zwycięstwa.
Carballes Baena w hali gra rzadko, mecz pierwszej rundy był dopiero dwudziestym pierwszym w jego karierze rozegranym w takich warunkach. Dotychczas najlepszym rezultatem Hiszpana były ostatnie szesnastki w Moskwie i Sankt Petersburgu, zatem już udało mu się wyrównać to osiągnięcie. Jego zwycięstwo nad Danielem Elahim Galanem było jedynie drobną niespodzianką, ale bardzo zaskakujące było to, jak łatwo Carballes Baena pokonał Kolumbijczyka.
Z niszczycielską siłą swojej kombinacji serwisu i forhendu, Berrettini powinien to spotkanie wygrać raczej łatwo. Włoch gra tenis dosyć jednowymiarowy, oparty na bardzo prostych schematach akcji. Mimo to, doszedł w nich do takiej perfekcji, że nawet w sezonie w którym stracił prawie trzy miesiące przez kontuzję utrzymuje się w ścisłej czołówce męskiego tenisa.
Carballes Baena również ma za sobą bardzo dobry rok, oczywiście jak na swoje standardy. Hiszpan wygrał dwa turnieje w ramach ATP Challenger Tour (Sewilla i Tunis), zaliczył dwa ćwierćfinały w głównym cyklu, oraz przeszedł pierwszą rundę we French Open oraz w US Open. Można też odnieść wrażenie, że znacznie rozwinął niektóre aspekty swojej gry, mimo bycia w dosyć zaawansowanej fazie kariery.
Przede wszystkim dużo lepiej funkcjonuje jego pierwszy serwis, co widzieliśmy także w meczu z Galanem (93% procent wygranych piłek). Hiszpan gra bardziej pozytywny tenis i śmielej poczyna sobie w ofensywie. Spotkanie z Kolumbijczykiem miało zupełnie inną dynamikę, niż można było się tego spodziewać. Można nawet powiedzieć, że to Carballes Baena był stroną aktywniejszą.
Czy to daje mu duże szanse w pojedynku z Berrettinim? Nie, ale pewnie będzie w stanie powalczyć z Włochem trochę bardziej niż pozwoliłby mu na to jego repertuar tenisowy jeszcze rok czy dwa lata temu. Na dłuższą metę, Berrettini powinien jednak bez większego problemu “odjechać” rywalowi. Warto też wspomnieć, że u Carballesa Baeny powoli zaczyna być widoczne zmęczenie materiału spowodowane ciężkim sezonem. 29-latek ma już na swoim koncie 73 spotkania w 2022 roku, Włoch zaledwie 39.
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!