PZT Polish Tour – polskie sukcesy w Poznaniu i Bydgoszczy

Finaliści deblowego Talex Open 2023
Finaliści deblowego Talex Open 2023 (fot. PZT)

Tytuł deblowy Piotra Matuszewskiego (PZT Team/Calisia Tenis Pro) w Poznaniu oraz finał duetu Zuzanna Pawlikowska (PZT Team/CLT Grodzisk Maz.) i Malwina Rowińska (Legia Tenis&Golf Warszawa) w Bydgoszczy to osiągnięcia Polaków w kolejnym tygodniu cyklu PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Deblowy finał 24. Edycji Talex Open rozegrany został wieczorem, przy sztucznych światłach, ponieważ po półfinałach singla nad obiektem przeszła intensywna ulewa. Dużo czasu zajęło usuwanie jej skutków i przygotowywanie kortu do gry. Ostatecznie udało się i polsko-niemiecki duet pokonał w decydującym meczu Holendrów Alexandre’a Maartena Jonga i Jessego Timmermansa 3:6, 7:6 (7-3), 10-4.

– Wiedziałem, że przeciwnicy potrafią dobrze grać, a do tego praktycznie cały mecz grali na luzie. Trafiali bardzo dużo pierwszego serwisu, również wiele returnów. Ale to też wynikało z tego, że kort był dość wolny., bo mieliśmy wcześniej trzygodzinną przerwę spowodowaną przez deszcz. Także warunki były niezbyt dobre, szczególnie dla nas, bo z Kaiem gramy dużo w stylu serwis-wolej. Robimy sobie przewagę serwisem i returnem, a tutaj nawet jak zagraliśmy szybką piłkę, to oni mieli z końca kortu dużo czasu na odpowiedź – powiedział po finale Matuszewski.

–  Tak naprawdę chyba był taki krótki moment, kiedy z moim partnerem myśleliśmy, że przegramy ten mecz. Rywale prowadzili 5:2 w drugim secie z podwójnym „breakiem”, gdzie nie mieliśmy praktycznie żadnych szans na ich przełamanie. Ale w końcówce Kai zaczął grać bardzo dobrze i zaczęliśmy odwracać wynik, a oni coraz bardziej byli zrezygnowani. Ostatecznie wygraliśmy w końcówce dwa tie-breaki. Chyba jeszcze nigdy nie wygrałem takiego meczu, w którym byłem właściwie pogodzony już z porażką – dodał.

W najnowszym notowaniu deblowego rankingu ATP zawodnik PZT Team awansował na 146. pozycję na świecie, najwyższą w karierze. W przyszłym tygodniu będzie pauzował, zanim zdecyduje się wystąpić w kolejnym turnieju.

– Na pewno w następną niedzielę wezmę udział w Narodowym Dniu Tenisa w rodzinnym Kaliszu, a w kolejnym tygodniu zagram w austriackim Thulm i później zamierzam wystąpić w challengerze ATP w Szczecinie. Mam nadzieję, że tam się dostaniemy razem z Kaiem. Ale zobaczymy, czy nam się uda – powiedział Matuszewski.

W singlu najlepiej z Polaków spisał się w Poznaniu Maciej Rajski (KT TENISWIL Warszawa), dochodząc do ćwierćfinału. W 24. Edycji Talex Open triumfował Argentyńczyk Lorenzo Joaquin Rodriguez, pokonując w niedzielę Ukraińca Georgija Krawczenkę 4:6, 6:4, 6:1. Relacja z finału: https://tenismagazyn.pl/talex-open-2023-w-singlu-tytul-dla-argentynczyka-matuszewski-i-wehnelt-wygrywaja-w-deblu/

Równolegle na kortach klubu Centrum w Bydgoszczy rozgrywany był turniej ITF W25 Fale Loki Koki Tennis Cup, organizowany przez Bydgoską Fundację Tenisową „GEM”. Ta impreza również zaliczana była do cyklu PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polsk 2023 i była ostatnią możliwością dla tenisistek do rywalizacji o punkty do rankingu WTA w kraju.

Wśród Polek doskonale spisały się juniorki Zuzanna Pawlikowska (PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) i Malwina Rowińska (Legia Tenis&Golf Warszawa), które wystąpiły w finale gry podwójnej. Posiadaczki „dzikiej karty” przegrały w sobotę walkę o tytuł z najwyżej rozstawionymi Słowenkami Dalilą Jakupovic i Niką Radisic 4:6, 2:6.

– „Dzikie karty” od Polskiego Związku Tenisowego to zawsze ogromna pomoc, która stwarza nam okazję do zdobywania ważnych punktów i to przed własną widownią, bo nie musiałyśmy jechać za granicę. Bydgoszcz to był ostatni kobiecy turniej ITF w cyklu PZT Polish Tour, więc kolejne starty w międzynarodowych turniejach czekają nas już za granicą. Ja już we wtorek lecę do Nowego Jorku na juniorski US Open, a przed nim czeka mnie tam kilka dni przygotowań do startu. Po Stanach zagram turnieje zawodowe 15-tki ITF, więc wybiorę się do Egiptu albo Tunezji – powiedziała po finale Pawlikowska.

– Ta „dzika karta” do turnieju w Bydgoszczy dała nam możliwość wspólnego występu z Zuzią i dobrze wykorzystałyśmy tę szansę, osiągając finał. Dzięki niemu zdobyłyśmy po 30 punktów i obie zadebiutujemy w deblowym rankingu. Każdej z nas brakuje po jednym punkcie żeby wskoczyć do rankingu WTA w singlu i liczymy, że niedługo to nam się uda. W moich dalszych planach startowych są turnieje ITF 15-tki i 25-tki. Teraz jeszcze prawdopodobnie zagram juniorski US Open, ale jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji. Ale na pewno przez resztę sezonu skupiać się będę już na turniejach seniorskich – powiedziała Rowińska.

W lipcu Polki zdobyły razem wicemistrzostwo w indywidualnych mistrzostwach Europy w Klosters w grze podwójnej.

– Z Malwiną tworzymy bardzo zgrany duet i świetnie się uzupełniamy. Ona gra bardzo szybką piłkę i dobrze czuje siatkę, a ja gram raczej z głębi kortu dość urozmaicony tenis i to się sprawdza w naszym przypadku – uważa Pawlikowska.

– Tak, to jest bardzo ważne w deblu, kiedy jedna zawodniczka jest bardziej aktywna z przodu na siatce, a druga z tyłu, dlatego dobrze nam się razem gra – dodaje Rowińska.

Słoweńskie triumfatorki gry podwójnej w niedzielę rozstrzygnęły między sobą kwestię tytułu w singlu, który przypadł turniejowej „jedynce” Jakupovic. Pokonała ona w finale rodaczkę 6:2, 6:1. Dzień wcześniej Radisic wyeliminowała 6:4, 2:6, 6:3 ostatnią Polkę w drabince – Weronikę Falkowską (PZT Team/KS Górnik Bytom), występującą w Bydgoszczy z numerem drugim.

W ramach tegorocznej edycji PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski zostaną jeszcze rozegrane dwie imprezy dla tenisistów rangi ITF M15. W przyszłym tygodniu w Szczawnie Zdrój, a w pierwszym pełnym tygodniu września w Koszalinie.

forbet - TBD

!REJESTRACJA!
Kod: TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!