Ramos-Vinolas z Fogninim po raz piętnasty [ANALIZA]

Albert Ramos-Vinolas
Albert Ramos-Vinolas (fot. andremcenroe / pixabay.com)

Albert Ramos-Vinolas i Fabio Fognini pierwszy mecz między sobą rozegrali czternaście lat temu i od tamtego czasu mierzą się średnio około raz na rok. Włoch kiedyś prowadził w tej rywalizacji aż 9-0, ostatnio sytuacja mocno się wyrównała.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Ramos-Vinolas do ostatnich tygodni w sezonie walczy o pierwszą setkę rankingu ATP i miejsce w głównej drabince Australian Open, ale wygląda na to że jego występ w Walencji chyba powinien wystarczyć. Ten sezon Hiszpanowi zupełnie nie wyszedł, ale ostatnio nastąpiła pewna zwyżka formy i to już jego trzeci półfinał Challengera na mączce z rzędu.

Fognini w teorii też jeszcze może o Australian Open powalczyć, ale na razie to jeszcze bardzo optymistyczny scenariusz (pewnie trzeba by było wygrać ten tytuł i dołożyć jeszcze finał w Mai). Na pewno dyspozycja Włocha też jednak poszybowała do góry, dwa tygodnie temu grał w półfinale imprezy ATP 250 w Metz.

Ramos-Vinolas i Fognini zmierzą się po raz piętnasty, a osiągnięte swego czasu przez Włocha prowadzenie 9-0 zawsze było dosyć zaskakujące. Hiszpan wreszcie pokonał swojego rywala siedem lat temu w Wiedniu, a od tamtego czasu wygrał trzy z ich pięciu spotkań, w tym oba rozgrywane na kortach ziemnych. Jedyny pojedynek w tym roku również wygrał Ramos-Vinolas, 6-1, 2-6, 6-2 w Gstaad.

Obaj lata świetności mają już za sobą, ale wciąż potrafią sięgnąć po dawną jakość przynajmniej od czasu do czasu. Może się podobać determinacja Włocha, którego nigdy nie podejrzewaliśmy o chęć gonienia za punktami w turniejach niższej rangi na koniec kariery.

Różnica w klasie która kiedyś świadczyła o sile Fogniniego w tej rywalizacji, teraz już praktycznie nie funkcjonuje. Ramos-Vinolas chyba jest nawet trochę niedoceniany i jest po prostu zawodnikiem znacznie bardziej przewidywalnym, w tym przypadku w dobrym tego słowa znaczeniu. Nawet w takiej bitwie weteranów jego spryt tenisowy może być ogromnym atutem.

Typ redakcji: Ramos-Vinolas wygra seta @1,46 (forBET)


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.