ATP Challenger Tour – Udany powrót Żuka. Drzewiecki, Walków i Matuszewski bez sukcesu

Żuk - Davis Cup
Kacper Żuk (fot. PZT)

Kacper Żuk od zwycięstwa rozpoczął zmagania we francuskim St. Brieuc. Nie powiodło się naszym deblistom rywalizującym w Chorwacji i Szwajcarii.

Od wartościowego zwycięstwa z Mathiasem Bourgue (391 ATP) zmagania we francuskim St. Brieuc rozpoczął Kacper Żuk. W pierwszej partii obaj panowie skutecznie pilnowali swojego podania i o wszystkim decydował trzynasty gem. W nim rywalizacja również była bardzo wyrównana, ale to Francuz był w stanie stworzyć sobie szanse i je wykorzystać, dzięki czemu objął prowadzenie w meczu.

Przez większą część drugiego seta obaj gracze nadal nie mogli zdziałać niczego przy odbiorze. Seria została przerwana w gemie ósmym, kiedy gracz z Nowego Dworu Mazowieckiego wykorzystał jedyną szansę na przełamanie i potwierdził przewagę serwisem, wygrywając seta 6:3 i doprowadzając do trzeciej partii.

Rozpędzony Polak ponownie zaskoczył przeciwnika w piątym gemie decydującej odsłony. Po zmianie stron byliśmy świadkami złożonego z piętnastu punktów gema szóstego, który ostatecznie padł łupem Francuza, a na tablicy wyników znów widniał remis. Do końca spotkania żaden z graczy nie stanął przed szansą na kolejnego „brejka” i o awansie musiał rozstrzygnąć kolejny tiebreak. W nim pierwszą piłkę meczową wykorzystał Kacper Żuk i po dwóch godzinach i niecałych czterdziestu minutach rywalizacji zameldował się w drugiej rundzie. Kolejnym rywalem reprezentanta Polski będzie Ricardas Berankis. To spotkanie rozpocznie się dziś wieczorem.

Gorzej poszło naszym deblistom. W szwajcarskiej miejscowości Biel rywalizowali Karol Drzewiecki i Szymon Walków, którzy w pierwszej rundzie podejmowali Victora Vlada Corneę i Franko Skugora. Po pewnym zwycięstwie w pierwszej partii Polacy ulegli oponentom w tiebreaku drugiego seta, a następnie źle rozpoczęli super tiebreaka i przegrywali już 3-8. Drzewiecki i Walków zdołali jeszcze zbliżyć się na odległość jednego punktu, ale nie byli w stanie odwrócić losów pojedynku, przegrywając ostatecznie 6:4, 6:7(2), 8-10.

Do chorwackiego Zadaru udał się Piotr Matuszewski, który stworzył duet z reprezentantem gospodarzy Zvonimirem Babiciem. Panowie mierzyli się z bośniacką parą Mirza Basic, Damir Dzumhur. Polak i Chorwat rozpoczęli konfrontację od szybkiego prowadzenia 2:0, ale szybko stracili przewagę. Kilka gemów później tenisiści z Bałkanów przełamali po raz drugi i nie oddali zaliczki do końca seta. W drugiej partii nie byliśmy świadkami żadnego przełamania. Po wyrównanym trzynastym gemie Bośniacy wykorzystali pierwszą piłkę meczową i awansowali do ćwierćfinału.

forbet - TBD

!REJESTRACJA!
Kod: TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

22 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.