Czy Majchrzak zatrzyma Kyrgiosa? [ANALIZA]

Kamil Majchrzak - PZT
Kamil Majchrzak (fot. PZT)

Kamil Majchrzak wylosował w drugiej rundzie w Tokio bardzo trudnego, ale też niezwykle interesującego rywala. Nick Kyrgios to na pewno tenisista nieprzewidywalny, ale w obecnym sezonie skoncentrowany jak nigdy. Jakie są perspektywy Polaka w tym starciu?

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Dla Kamila Majchrzaka każde zwycięstwo jest teraz na wagę złota, Polak walczy bowiem o zapewnienie sobie miejsca w głównej drabince Australian Open. Jeszcze niedawno był od tego celu dosyć daleko, ale po ćwierćfinale w Sofii (porażka z Marciem-Andreą Hueslerem pomimo dwóch piłek meczowych) i wygranej rundzie w Tokio sytuacja wygląda dużo lepiej. W pierwszym meczu w Japonii Kamil pokonał kwalifikanta Sho Shimabukuro 7-6, 6-2.

Teraz pora na Nicka Kyrgiosa, który mimo swojej chimeryczności zawodzi w tym roku bardzo rzadko. Bilans Australijczyka z tego sezonu to 36 zwycięstw i tylko 10 porażek, a naprawdę ciężko jest znaleźć jakąkolwiek jego wpadkę. Najsłabsze mecze zaliczył bowiem chyba z Reillym Opelką (Houston) czy z Andym Murrayem (Stuttgart). Finalista Wimbledonu w każdym meczu daje teraz z siebie wszystko, a mimo wielu awantur, na korcie najczęściej zachowuje chłodną głowę, jeśli chodzi o punkty pod presją.

Warto wspomnieć, że na tych kortach Kyrgios już kiedyś triumfował, tracąc tylko jednego seta po drodze do tytułu sześć lat temu. W Tokio dawno nie grał, ale wygląda na to, że jego poziom motywacji z tego sezonu nie ustaje. W pierwszej rundzie zagrał z Chunem-Hsinem Tsengiem, któremu oddał zaledwie cztery gemy.

Jak wyglądają szanse Majchrzaka w starciu z Kyrgiosem? Nie najlepiej. Dobrze, że Polak wyszedł już z dołka formy w który wpadł po kontuzji doznanej na Narodowych Mistrzostwach Polski w Bytomiu. Występ w Sofii był naprawdę solidny i tylko większego opanowania mentalnego w tie-breaku drugiej partii zabrakło do drugiego półfinału w karierze ATP.

Dynamika tego spotkania prawdopodobnie będzie dosyć podobna do meczu, który Kyrgios rozegrał w pierwszej rundzie z Tsengiem. Australijczyk miał tam jeszcze większą przewagę na serwisie, ale do tego był też w stanie łatwo zdominować wymiany z głębi kortu. Majchrzak ma trochę większy potencjał ofensywny od Tajwańczyka, ale w pojedynku z Kyrgiosem i tak będzie musiał większość czasu spędzać w obronie.

Z Kyrgiosem którego oglądamy w tym sezonie, Kamilowi po prostu może zabraknąć tenisowych atutów. Na pewno jest to spotkanie na które Polak powinien wyjść na sporym luzie, starać się nie dać się stłamsić w grze z linii końcowej i po prostu zobaczyć co się wydarzy.


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.