Czy Sinner znów pokona Djokovicia pięć dni później? [ANALIZA]

Jannik Sinner
Jannik Sinner (Alessandro Nizegorodcew / Twitter)

Jannik Sinner nie zatrzymuje się i po czterech zwycięstwach z rzędu powalczy o trofeum w Turynie. Ostatnią przeszkodą na jego drodze jest rewanż z Novakiem Djokoviciem.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Osiągnięcia Sinnera w ostatnim czasie budzą ogromne nadzieje w kontekście jego przyszłego sezonu. Pierwszy tytuł ATP 1000, trzy wygrane z rzędu z Daniilem Medvedevem, bilans 17-1 w ostatnich osiemnastu spotkaniach. Tak naprawdę pozostaje mu jedynie powalczenie o tytuł wielkoszlemowy, ale oczywiście to dopiero najszybciej za dwa miesiące, najpierw czeka go jeszcze ten finał, w sumie największy w karierze.

Djokovic od Roland Garros przegrał tylko dwa razy – z Carlosem Alcarazem w finale Wimbledonu i z Sinnerem w grupie podczas ATP Finals. Jak na etap kariery na którym znajduje się Serb, ten sezon był w jego wykonaniu absolutnie wybitny. Trzy tytuły wielkoszlemowe, jedynka w rankingu na koniec sezonu. Pozostaje tylko wziąć rewanż i równie w wielkim stylu zakończyć tę kampanię.

Sinner i Djokovic zmierzą się po raz czwarty. Do niedawna można było stwierdzić, że Włoch w sumie nigdy nie zagroził legendarnemu rywalowi, nawet mimo prowadzenia 2-0 w setach na Wimbledonie (kolejne trzy partie były bardzo proste dla Serba). Jednym z głównych pytań stawianych przed ATP Finals było jednak czy ostatni progres 22-latka znajdzie potwierdzenie w tej rywalizacji. Odpowiedź jest twierdząca, bo dał radę pokonać go po raz pierwszy w genialnej trzygodzinnej batalii.

Takie rewanże często rządzą się swoimi prawami i zobaczymy co Sinner będzie w stanie z siebie wycisnąć w tym spotkaniu. Jeśli ktoś może trochę nie dojechać mentalnie czy fizycznie to raczej on, ale włoska publiczność i szybkie korty wyciągają go w tym tygodniu z opresji bardzo skutecznie. To raczej na nim ciąży presja by utrzymać ten kosmiczny poziom i znakomicie wykonywać swój ryzykowny styl. Djokovic potrafi zagrać być może nie efektownie, ale szalenie efektywnie, tak jak zrobił to w półfinale z Alcarazem.

Typ redakcji: Sinner wygra seta @1,49 (forBET)


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.