Iga Świątek nie spędziła do tej pory na korcie nawet dwóch godzin, ale zdołała awansować do finału w Dosze. Następną rywalką będzie Jessica Pegula, jedna z dwóch zawodniczek które zdołały pokonać Polkę w tym sezonie.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Świątek skorzystała z walkowera od Belindy Bencic w ćwierćfinale tego turnieju, ale awans do finału w mniej niż dwie godziny i tak jest bardzo imponujący. Oba jej mecze zakończyły się identycznym wynikiem 6-0, 6-1. Przebieg był troszeczkę inny, bo Danielle Collins przez pierwsze osiem gemów po prostu nie mogła wstrzelić się w kort. Veronika Kudermetova grała w sumie na swoim poziomie, została po prostu przez numer jeden światowego rankingu kompletnie zdominowana.
Pegula również rozpoczęła ten sezon znakomicie. Podczas Australian Open dotarła rundę dalej niż Świątek, w United Cup miała bilans 4-1 (o jednym z tych meczów za chwilę trochę bardziej szczegółowo). 28-latka w mocno obsadzonym turnieju w Dosze również nie miała łatwo i już w pierwszym meczu mogła być poza turniejem, gdyż Jelena Ostapenko zmarnowała prowadzenie 5-2 w decydującym secie i dwie piłki meczowe. Amerykanka daną jej drugą szansę znakomicie wykorzystała, pokonując jeszcze Beatriz Haddad Maię i Marię Sakkari.
Bilans spotkań pomiędzy Świątek i Pegulą wynosi 4-2 dla Polki. Jej rywalka wygrała ich pierwszy mecz w Waszyngtonie cztery lata temu, ale w minionym sezonie aż czterokrotnie ulegała naszej tenisistce, czasem nawet praktycznie bez walki. Dużą niespodziankę udało się Amerykance spowodować w tym roku w Sydney, kiedy podczas United Cup dosłownie zmiotła liderkę rankingu WTA z kortu 6-2, 6-2. Warto jednak pamiętać o dodatkowych okolicznościach – Stany Zjednoczone grały fazę grupową tego turnieju właśnie w tamtym mieście, a reprezentacja Polski musiała przelecieć z Brisbane, gdzie warunki były znacznie wolniejsze.
Korty w Doha są dla Polki rewelacyjne. Łapią rotację niemal jak mączka, do tego są stosunkowo wolne. Teraz już każda zawodniczka w tourze wie jak grać ze Świątek – atakować jej serwis i absolutnie nie dawać jej oddechu w wymianach. Na takiej nawierzchni jest to jednak bardzo trudne, szczególnie jeśli potwierdzi się obserwacja o poprawionym pierwszym podaniu 21-latki, której w poprzednich meczach zdarzało się wyciągać sporę prędkości z płaskich serwisów (a wszystkie inne rotacje działają na tym korcie nawet lepiej). Wiele wskazuje na to, że ten mecz wiele wspólnego z tym z Sydney mieć nie będzie. Pegula nie będzie w stanie tak łatwo naciskać na podanie Polki, potężny forhendowy topspin Świątek będzie też utrzymywał wymiany w bardziej odpowiednim dla naszej zawodniczki terytorium.
Typ redakcji: Pegula wygra seta – nie @1,67 (forBET)
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.
Damian Kust
Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.
