Dostaniemy lepszy mecz niż w Paryżu? – Djokovic kontra Alcaraz [ANALIZA]

Novak Djokovic - Queen's
Novak Djokovic (fot. Carine06 / flickr.com)

Ich niezwykle wyczekiwane starcie podczas French Open ostatecznie trochę nas zawiodło. Teraz Novak Djokovic i Carlos Alcaraz zmierzą się w finale Wimbledonu.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Djokovic w Londynie nie przegrał od sześciu lat, wygrywając cztery ostatnie edycje. Najbliżej pokonania go byli w tym okresie Rafael Nadal i Roger Federer, których rzecz jasna w tym turnieju nie było. Na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni tracił sety z Hubertem Hurkaczem i Andreyem Rublevem, ale tak naprawdę realnie go postraszyć dał radę tylko Polak.

Alcaraz pozostaje w tym sezonie niepokonany na trawie w jedenastu spotkaniach. Tylko w pierwszym z nich, z Arthurem Rinderknechem w Queen’s, poruszał się bardzo słabo po korcie i wyglądał przeciętnie, od tamtego czasu wskoczył na zupełnie inny poziom. Podobnie jak Djokovic, na Wimbledonie stracił do tej pory dwa sety. Blisko doprowadzenia do partii piątej był Nicolas Jarry.

Djokovic i Alcaraz zmierzą się po raz trzeci, ale poprzednie dwa mecze odbyły się na kortach ziemnych. W Madrycie rok temu wygrał Hiszpan, a starcie to do dziś wspominamy jako jeden z najlepszych pojedynków tamtego sezonu. Apetyty przed ich półfinałem tegorocznego Roland Garros były ogromne, ale faworyzowany Alcaraz wyszedł na mecz bardzo nerwowy i po dwóch setach wyrównanej walki zaczął dostawać skurczy, które kompletnie przekreśliły jego perspektywy na dobry wynik w tym spotkaniu.

Teraz powinno być lepiej. Presja tym razem jest na Djokoviciu, który może już bardzo realnie rozmyślać o kalendarzowym Wielkim Szlemie, o którego otarł się dwa lata temu. Serb ze swoim olbrzymim doświadczeniem nie będzie miał aż takich kłopotów z wytrzymaniem bycia faworytem jak Alcaraz w Paryżu.

Wbrew pozorom, trawa wcale nie musi być tu dla Hiszpana zgubna. Ciężko będzie mu poskromić serwis rywala, ale szczególnie po swoim podaniu będzie mógł łatwiej dochodzić do głosu i grać agresywny tenis już na początku wymiany. Na French Open jego forhend zaczął rządzić i dzielić dopiero w końcówce drugiego seta. Na tych kortach łatwiej będzie mu pokazać ten ogień już na samym początku spotkania.

Typ redakcji: powyżej 3,5 setów @1,55 (forBET)


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.