Evans z Safiullinem w szybkim rewanżu [ANALIZA]

Dan Evans (fot. Keith Alisson / flickr.com)

Daniel Evans i Roman Safiullin spotkali się w pierwszej rundzie w Los Cabos przed dwoma tygodniami. Do ich kolejnego starcia dojdzie na tym samym etapie turnieju w Indian Wells.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Bilans Evansa w tym sezonie nie wygląda zbyt dobrze (2-5), ale wydaje się że sprawy zmierzają w trochę lepszym kierunku. W Meksyku mógł wyciągnąć ze swojej gry znacznie więcej gdyby w Acapulco dał radę postawić kropkę nad i w pojedynku z Benem Sheltonem. Mecz stał jednak na wysokim poziomie, a tydzień wcześniej w Los Cabos udało się przejść rundę.

Safiullin za to nie wygrał od Australian Open, chociaż sezon zaczynał naprawdę dobrze. Półfinał w Brisbane, a później w Melbourne kompletna dominacja nad Tallonem Griekspoorem. Ale tylko przez dwa i pół seta, ponieważ Holender nagle zaczął odwracać spotkanie i dał radę w zasadzie tylko siłą woli złamać rywala. Razem 26-latek ma już więc na koncie pięć porażek z rzędu.

Evans i Safiullin zmierzą się po raz czwarty. Brytyjczyk wiele lat temu triumfował podczas Challengera w Quimper, w poprzednim sezonie sytuacja odwróciła się w Chengdu. Wspomniany mecz w Los Cabos kilka tygodni temu był sporym popisem w wykonaniu Evansa, który zneutralizował swoim defensywnym slajsem potężny arsenał Safiullina i zaliczył dosyć niespodziewane zwycięstwo.

Warunki w Indian Wells nie są aż tak różne od tych w Meksyku, piłka też szybko podróżuje przez powietrze ale musi ścierać się z bardzo wolnym kortem z wysokim kozłem. Czemu więc Evans miałby znów nie stawić czoła Safiullinowi, praktycznie nie zmieniając planu taktycznego? Może nie można jeszcze mówić o kryzysie Rosjanina który ostatnio dostawał koszmarne losowania (w Rotterdamie Holger Rune, w Acapulco Stefanos Tsitsipas), ale jednak jest to również zawodnik, który ma tendencje do łatwego wpadania zarówno w serie genialnych spotkań jak i trochę bardziej letargicznych.

Typ redakcji: Evans wygra seta @1,50 (Betclic)


Wszystkie zawodowe mecze tenisa możesz obstawiać i oglądać w Betclic, a wpisując kod TBD podczas rejestracji w pole „kod promocyjny z freebetem otrzymasz pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN, cashout, powiększone wygrane w zakładach akumulowanych, edycję zakładu, transmisje na żywo oraz wiele innych! Kliknij w poniższy baner i załóż konto z naszym kodem!

Kod TBD należy wpisać w pole kod promocyjny na trzeciej planszy!

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.