Hurkacz z Kordą w rewanżu za Australię [ANALIZA]

Hubert Hurkacz, Monte Carlo
Hubert Hurkacz (fot. Hubert Hurkacz Fan Club / Twitter)

Hubert Hurkacz po raz szósty w karierze zagra w półfinale turnieju ATP 1000 (dotychczasowy bilans to 2-3). Po przeciwnej stronie siatki debiutant na tym poziomie, Sebastian Korda.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Jeśli przymkniemy oko na US Open i szybką porażkę z Jackiem Draperem (a tego dnia Polak bardzo słabo się czuł fizycznie), to ostatnie kilka miesięcy w wykonaniu Hurkacza jest naprawdę bardzo solidne. Na wielkich turniejach przegrywał z Novakiem Djokoviciem czy Carlosem Alcarazem, ale z wszystkimi innymi rywalami daje sobie radę. Półfinał w Szanghaju to już znakomity rezultat, ale pojawia się apetyt na więcej.

Korda genialnie zaczął sezon, marnując piłkę meczową w finale w Adelajdzie z Djokoviciem i podczas Australian Open zostając pokonany dopiero przez kontuzję w ćwierćfinale. Potem było trochę turbulencji – trzy miesiące bez gry, wczesne porażki w turniejach wielkoszlemowych. W ostatnich tygodniach Amerykanin wrócil jednak do wielkiego grania (półfinał w Zhuhai, final w Astanie, półfinał w Szanghaju).

Hurkacz i Korda zmierzą się ze sobą po raz trzeci. Ich pierwszy mecz obejrzeliśmy w finale w Delray Beach dwa lata temu, gdzie łatwo wygrał Polak (rywal grał jednak z kontuzją uda). Podczas tegorocznego Australian Open to Amerykanin był uznawany za sporego faworyta, ale ostatecznie panowie szli łeb w łeb aż do tie-breaka w piątej partii. Teraz kursy są znacznie bardziej wyrównane (i słusznie).

Korda na pewno nie jest zbyt wygodnym rywalem dla Polaka, szczególnie od czasu kiedy poprawił swój serwis. Ciężko znaleźć u niego słabe strony, świetnie otwiera kąty i atakuje szybko po koźle. Forhend lada chwila może być jednym z lepszych w tourze. Nie zawsze dojeżdza natomiast mentalnie, finał w Astanie zawalił od stanu 6-4, 3-1 (a w trzecim secie nie starczyło już sił), zaś w ćwierćfinale z Benem Sheltonem prawie zmarnowałby prowadzenie 6-1 w tie-breaku decydującej partii. Łatwej przeprawy raczej nie będzie.

Typ redakcji: powyżej 0,5 tie-breaków w meczu @1,50 (forBET)


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz

Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.