Imperium Utemuratowa – skąd wzięły się sukcesy Kazachstanu w tenisie?

Flaga Rosji i Kazachstanu (źródło: snappygoat.com)

Elena Rybakina właśnie osiągnęła życiowy wynik – wygrała wielkoszlemowy Wimbledon, więc to dobry moment by przybliżyć federację, którą reprezentuje. Kazachstan w ostatnich latach niezwykle rozwinął się pod względem tenisowym. A dlaczego? Zapraszamy do lektury.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Dzieje się tak w głównej mierze dzięki Bułatowi Utemuratowowi, Kazachskiemu miliarderowi który w 2007 roku został prezydentem tamtejszej federacji tenisowej. Jego wartość rynkowa w 2019 roku wyceniana była na 3,4 miliarda dolarów, a szacuje się, że już około 100 milionów wydał on na rozwój tenisa w Kazachstanie. Fanem tego sportu jest też rzekomo Nursułtan Nazarbajew, który w latach 1991-2019 zajmował tam urząd prezydenta. Utemuratow przez wiele lat był jednym z jego bliskich współpracowników. Polityk stał się też znaczącą postacią w światowym tenisie, od 2015 roku jest członkiem zarządu ITF, a od dwóch lat zajmuje nawet stanowisko wiceprezydenta tej organizacji. Należy zaznaczyć też, że wszystko robione jest z głową, buduje się wiele szkółek tenisowych, stawia na szkolenie młodzieży. Czy i jak to zaprocentuje zobaczymy pewnie dopiero za kilka lat.

Reprezentacja Kazachstanu święci spore sukcesy w rozgrywkach międzykrajowych. W przeciągu ostatnich dziesięciu edycji aż sześć razy dochodzili oni do ćwierćfinału Pucharu Davisa (2011, 13-15, 18, 21). “Ojcami” tych sukcesów byli w dużej mierze Evgeny Korolev, Andrey Golubev, Mikhail Kukushkin. Tych zawodników oprócz gry dla reprezentacji Kazachstanu łączy jedna rzecz – wszyscy są obywatelami Rosji, którzy zmienili przynależność dopiero w trakcie swojej kariery tenisowej. To właśnie na takich repatriantach zbudowane są prawie wszystkie dotychczasowe sukcesy Kazachstanu w tenisie. Minie bowiem jeszcze pewnie kilka lat, zanim będą miały szansę zaprocentować ogromne pieniądze włożone w wyszukiwanie i trening przyszłych młodych gwiazd. Od kiedy Utemuratow został prezydentem Kazachskiej federacji, zaoferował on reprezentowanie tego kraju wielu zawodnikom, głównie z Rosji, ale też z Ukrainy czy Bułgarii. Najłatwiej będzie przedstawić chyba ich w formie listy (w rankingach juniorskich czy dalszych miejscach list ATP czy WTA na pewno można znaleźć ich więcej, to jedynie Ci którzy pod banderą Kazachstanu osiągnęli większe sukcesy):

  • Alexander Bublik (reprezentuje Kazachstan od 2016 roku, wcześniej Rosja)
  • Andrey Golubev (reprezentuje Kazachstan od 2008 roku, wcześniej Rosja)
  • Timur Khabibulin (reprezentuje Kazachstan od 2011 roku, wcześniej Uzbekistan)
  • Evgeny Korolev (reprezentował Kazachstan od 2010 roku do zakończenia kariery w 2018, wcześniej Rosja)
  • Mikhail Kukushkin (reprezentuje Kazachstan od 2008 roku, wcześniej Rosja)
  • Aleksandr Nedovyesov (reprezentuje Kazachstan od 2014 roku, wcześniej Ukraina)
  • Dmitry Popko (reprezentuje Kazachstan od 2011 roku, wcześniej Rosja)
  • Yuri Schukin (reprezentował Kazachstan od 2008 roku do zakończenia kariery w 2013, wcześniej Rosja)
  • Timofey Skatov (reprezentuje Kazachstan od 2018 roku, wcześniej Rosja)
  • Anna Danilina (reprezentuje Kazachstan od 2011 roku, wcześniej Rosja)
  • Sesil Karatantcheva (reprezentowała Kazachstan w latach 2009-2014, wcześniej i później Bułgaria)
  • Ksenia Pervak (reprezentowała Kazachstan w latach 2011-2013, wcześniej i później do zakończenia kariery Rosja)
  • Yulia Putintseva (reprezentuje Kazachstan od 2012 roku, wcześniej Rosja)
  • Elena Rybakina (reprezentuje Kazachstan od 2018 roku, wcześniej Rosja)
  • Yaroslava Shvedova (reprezentowała Kazachstan od 2008 roku aż do zakończenia kariery, wcześniej Rosja)
  • Galina Voskoboeva (urodzona w Rosji, Kazachstan reprezentuje od początku kariery)

Były numer 39 światowego rankingu, Mikhail Kukushkin, często wspomina o swoich trudnych początkach w tenisie. Wywodzi się bowiem z dość biednej rodziny, która aby kontynuował swoją karierę musiała oszczędzać na dosłownie wszystkim. Nawet będąc jednym z najlepszych rosyjskich juniorów, Kukushkin woził na turnieje jedną rakietę, w razie czego pożyczając zapasową od swojego ojca. Sukcesy nie oznaczały też jakiejkolwiek pomocy ze strony federacji.

Mikhail Kukushkin (fot. Rob Keating / flickr.com)

Reprezentowanie Kazachstanu zaproponowano mu w 2008 roku, kiedy w wieku 20 lat sklasyfikowany był w okolicach 150 miejsca rankingu ATP. W tenisowym światku wróżono mu wielką przyszłość, nie stać jednak było go na fizjoterapeutę, odpowiednie wyżywienie, trening fizyczny. Jego ojciec nie prowadził nigdy wcześniej profesjonalnego zawodnika i obaj razem uczyli się jak przygotowywać go do zawodów. Dopiero po zmianie narodowości Kukushkin dowiedział się jak wznieść się na wyższy poziom fizycznie, dzięki zwiększonym funduszom poprawił swój tenis, a w konsekwencji rezultaty.

Wspomniany Andrey Golubev zaznacza, że ze strony federacji nie ma żadnej presji, aby zawodnicy spędzali dużo czasu w kraju. Jeżdżą tam na rozgrywki Davis Cup czy potrenować, ale generalnie nie są w żaden sposób ograniczani jeśli chodzi o opuszczanie czy wracanie do Kazachstanu. Dla Golubeva oprócz finansowych korzyści ważne było też poczucie bycia docenionym. W Rosji czuł się jakby nikogo nie obchodził, natomiast zabieganie o niego przez Kazachską federację bardzo połechtało mu ego.

Tegoroczny zwycięzca turnieju w Montpellier, Alexander Bublik, Rosję na Kazachstan zamienił w 2016 roku. Miał wtedy 19 lat i zaczął wygrywać tytuły w cyklu ITF Futures. Bez odpowiednich funduszy ciężko było mu przejść na wyższy poziom. Ponownie z pomocą przyszedł jednak portfel Bulata Utemuratowa, który był w stanie Bublikowi zaoferować dużo więcej niż rosyjska federacja. To pewnie w dużej mierze dzięki niemu możemy dziś oglądać tego zawodnika w największych turniejach na świecie.

Pierwszą kobietą, która zmieniły rosyjskie barwy na Kazachstan była Yaroslava Shvedova. Tenisistka dosyć późno rozwinęła skrzydła i w Rosji była daleko w kolejce do wsparcia za całym gronem obiecujących juniorek. Jak mówi sama zainteresowana, gra dla Kazachstanu dała jej dużo radości dzięki występom w Pucharze Federacji, a przy okazji była najlepszą zawodniczką w swoim kraju.

Elena Rybakina, aktualnie znajdująca się na 23 miejscu w rankingu WTA, o przyczynach zmiany „narodowości tenisowej” opowiedziała w wywiadzie dla WTA Insider. Ojciec tenisistki namawiał ją na college, co dałoby Elenie lepsze wykształcenie, a także odciążyło finansowo rodzinę. Tenisistka bardzo nie chciała jednak wyjeżdżać do Stanów, dobre wyniki motywowały ją do dalszej gry w zawodowych turniejach na pełen etat. Właśnie wtedy z pomocą przyszła Kazachska federacja tenisowa.

Oprócz powodów finansowych, Rybakinie zaimponowała też wiara jaką pokładali w nią działacze. Jak sama mówi, „nie była wtedy zbyt dobra” i dosyć łatwo było podjąć jej taką, a nie inną decyzję.

Inna bardzo utytułowana zawodniczka, Yulia Putintseva, na zmianę zdecydowała się, bo była obrażona. W 2011 roku nie dostała bowiem dzikiej karty do odbywającego się w Moskwie turnieju Kremlin Cup. To zdarzenie, a także ogółem słabe wsparcie rosyjskiej federacji spowodowało, że w następnym roku wybrała reprezentowanie Kazachstanu. Od tamtego czasu otrzymuje techniczne i finansowe wsparcie ze strony tamtejszych działaczy. W wywiadach Putintseva podkreśla jednak, że taki układ nie musi być stały, w każdej chwili może zdecydować się na powrót do reprezentacji Rosji.

Yulia Putintseva (fot. Andrew Campbell / flickr.com)

Ćwierćfinalistka Roland Garros 2005, Sesil Karatantcheva, niedługo po wspomnianym sukcesie otrzymała zawieszenie za stosowanie dopingu. Dwa lata później znalazła się bez pieniędzy i pomysłu jak wznowić swoją karierę. Tu z pomocą przyszli Kazachowie, którzy pomogli jej stanąć na nogi. Karatantcheva na początku czuła się jak zdrajca, ale zaimponowało jej to, że nawet po karze dopingowej znalazł się jeszcze ktoś kto w nią uwierzył. Współpraca trwała jednak tylko pięć lat i od 2014 roku znów reprezentuje ona Bułgarię.

Co na to wszystko Rosjanie? Kiedy w 2011 roku takiej zmiany dokonywała Ksenia Pervak, na ten temat wypowiedział się Shamil Tarpischev, wieloletni kapitan rosyjskich reprezentacji Pucharów Davisa i Federacji. Przyznał on, że w jego kraju finansowanie tenisistów nie stoi na najwyższym poziomie, a wielu zawodników skorzystało na pieniądzach Kazachskiej federacji i w konsekwencji bardzo dobrze się rozwinęło. Według Tarpischeva pomiędzy obiema federacjami nie ma żadnych problemów i niedopowiedzeń.

Czy dopóki żyje Utemuratow, dopóty żyje tenis w Kazachstanie? Dużo by na to wskazywało, ale pewne rzeczy jak na przykład wszystkie otworzone szkoły tenisa nie znikną, nawet gdyby odcięte zostało finansowanie miliardera. „Podkupowanie” zawodników przez inne kraje z reguły nie zbiera pozytywnych opinii, prowadzi czasem do fars takich jak reprezentacja Kataru w piłce ręcznej. Tenis jest jednak sportem bardzo indywidualnym, ze stosunkowo małym naciskiem na narodowości. Nawet w rozgrywkach międzynarodowych raczej nie słyszy się niepochlebnych opinii na temat „farbowanych” Kazachów. Jak do tej pory pieniądze Utemuratowa wyciągnęły na światło dzienne kilka naprawdę wielkich talentów. Ciężko zaprzeczać, że część z nich miałaby znacznie mniejsze szanse się rozwinąć pod okiem swojej macierzystej federacji. Czy jest to etyczne, moralne, w porządku wobec innych, biedniejszych organizacji? To już pozostawiam do Waszej oceny.


Wszystkie mecze tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.