Karlovic I. – Pospisil V.
Pierwsza analiza na turniej ATP Master 1000 – Miami Open. Mecz dość trudny do obstawiania na zwycięzcę, lecz spotkanie typowe pod sporą ilość gemów. Argumentów jest co najmniej kilka. Po pierwsze obaj zawodnicy nie są mistrzami w wymianach i skupiają się głównie na utrzymaniu swojego serwisu. Ponadto obaj unikają długich wymian i starają się skracać akcje, szczególnie Karlovic, który zamyka je najczęściej w jednym lub dwóch uderzeniach. Jeśli już mówimy o wymianach to na pewno trochę więcej do zaoferowania ma Vasek, lecz to tylko na jego korzyść, ponieważ na serwisie jest trochę mniej skuteczny, ale prawda jest taka, że każdy jest mniej skuteczny od Ivo w tym elemencie gry. Myślę, że co najmniej jeden TB jest bardzo możliwy, a trzy sety także nie będą zaskoczeniem. Chorwat jest minimalnym faworytem tego spotkania, choć to Kanadyjczyk wygrał aż trzy z czterech spotkań między nimi i to każde do zera. Ivo zdołał wygrać tylko na swojej ulubionej nawierzchni -trawie. Jeśli chodzi o podany typ to w dwóch na cztery spotkaniach został pokryty, więc mimo, że spotkają się zawodnicy bazujący na serwisie to dochodziło do sporej ilości przełamań. W ostatnich trzech sezonach obaj nie odnieśli żadnych sukcesów w Miami, a najdalej udało się dojść Karloviciowi przed rokiem, kiedy to odpadł dopiero w III rundzie z Kyrgiosem, po trzech setach. Jednak dla obu turniej nie jest tym z ulubionych. Warto podkreślić, że korty w Indian Wells są nieco wolniejsze od tych w Miami, co na pewno działa na plus dla utrzymywania swoich podań przez serwismenów. Liczę na wyrównany mecz i dość łatwe utrzymywanie podań.
powyżej 24,5 gema @1,62
Osaka N. – Williams S.
Hit dzisiejszego dnia w turnieju kobiet, ponieważ zagra młoda zawodniczka i już gwiazda, z ogromnym potencjałem i perspektywami, która przed kilkoma dniami wygrała turniej w Indian Wells z Sereną Williams czyli legendą i aż ośmiokrotną triumfatorką tego turnieju. Kursy są bardzo wyrównane, co mnie raczej nie dziwi, ponieważ to jeden z trudniejszych meczów do typowania. Serena to niepodważalna gwiazda tego sportu, która bardzo rzadko stawiania jest przez bukmacherów w takiej perspektywie, a może okazać się to zgubne dla typujących, którzy masowo stawiają na Osakę. Czas działa tylko na korzyść Sereny, która spędza coraz więcej czasu na korcie (po absencji spowodowanej ciążą) i miała sporo więcej czasu na trening na tych kortach, które i tak świetnie zna. Serena w roli teoretycznie gorszej dzisiaj zawodniczki może pozwolić sobie na luźną grę, co raczej podziała dla niej na plus. Powrót dla Sereny w IW okazał się nie taki zły jak się spodziewałem przed turniejem, ponieważ zagrała dwa niezłe spotkania i odpadła dopiero w trzeciej rundzie ze swoją siostrą. Na pewno trzeba stwierdzić, że Amerykanka nie ma tak dużej straty w treningach jakby mogło się wydawać. Spokój, doświadczenie, siła fizyczna oraz szybkość na korcie są jej głównymi atrybutami, co stwarza ogromny handicap nad rywalkami i masę meczów przez to wygrała, a w efekcie i turniejów. Jeśli chodzi o Japonkę to obawiam się, że mimo jej ogromnego spokoju i dojrzałości jaką pokazała w Indian Wells, może tego nie wytrzymać i emocje, które cały czas kumuluje mogą w końcu dać upust. Przed nią bardzo ciężkie spotkanie pod względem mentalnym, ponieważ zmierzy się z gwiazdą i gospodynią, a na domiar tego w roli faworytki. Mecz ten prawdopodobnie wypełni trybuny i kibice jak i sama Serena będą żądni zwycięstwa i wielkiego powrotu. Naomi we wcześniejszych turniejach pokazała już, że brakuje jej jeszcze doświadczenia i potrafi dość szybko się „zagotować”, czego byliśmy nawet świadkami w IW chociażby w spotkaniu z Sakkari, kiedy pogubiła się i przegrała seta, którego powinna wygrać. Nie życzę Japonce, ale nie zdziwi mnie jeśli nadejdzie lekki kryzys w jej grze i chcąc nie chcąc łatwo te spotkanie przegra, niekoniecznie nawet „tankując”, ponieważ trochę jej nie wypada po takim sukcesie, w takim turnieju i z taką rywalką. Możliwe, że zwyczajnie zabraknie przysłowiowej „pary” i Serena dzięki swojemu doświadczeniu wykorzysta powyższe okoliczności. Mam także w głowie wielki triumf Stephens w US Open 2017, po którym przegrywała każdy mecz i to w fatalnym stylu, co było spowodowane m.in. tym, że głowa nie do końca wytrzymała tak duży sukces, na co także trzeba być przygotowanym i jak widać nie jest to takie proste. Podsumowując nie będzie to prosty mecz dla Osaki i myślę, że nie warto ryzykować gry na Japonkę w roli faworytki. Prędzej zastanowiłbym się nad overem gemowym.