Świątek z Pegulą po raz czwarty w tym sezonie [ANALIZA]

Iga Świątek Adelajda
Iga Świątek (fot. twitter.com/AdelaideTennis)

Kiedy w 2021 roku Andrey Rublev pokonał Martona Fucsovicsa dwa razy w przeciągu miesiąca, Węgier schodząc z kortu powiedział, że nie chce już z nim grać w tym sezonie. Podobnie czuje się pewnie Jessica Pegula. Amerykanka przegrała z Igą Świątek w bieżącym roku trzykrotnie, a teraz zagra z nią kolejny raz w San Diego.

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Mimo zmiany stref czasowych, przeziębienia i generalnie troszeczkę słabszej dyspozycji w Ostrawie, Iga Świątek w San Diego to na razie zupełnie inna tenisistka. Polka najpierw wygrała w trzech setach z Qinwen Zheng, tak naprawdę mając tylko jednego słabszego gema serwisowego. W ćwierćfinale z Coco Gauff była już nie do zatrzymania, po raz dwudziesty w tym sezonie zapisując na swoim koncie seta wygranego do zera.

Teraz czas na Jessicę Pegulę, dla której jest to pierwszy turniej od US Open. W Nowym Jorku doszła do ćwierćfinału, przegrywając właśnie ze Świątek. Podobnie jak Polka, w San Diego musiała do tej pory grać tylko dwukrotnie, gdyż po zdecydowanie najlepszym sezonie w swojej karierze znajduje się w pierwszej dziesiątce rankingu WTA i była jedną z czterech najwyżej rozstawionych zawodniczek w tym turnieju. W pojedynkach z Coco Vandeweghe i Madison Keys nie straciła jeszcze seta.

Pegula pokonała Świątek podczas turnieju w Waszyngtonie trzy lata temu, ale od tamtego czasu zdecydowaną przewagę w tej rywalizacji ma Polka. W tym roku mierzyły się ze sobą w Miami, oraz podczas obu imprez wielkoszlemowych wygranych przez numer jeden światowego rankingu. Dwa z sześciu setów były wyrównane (7-5; 7-6), pozostałe cztery Świątek łatwo zapisała na swoim koncie.

Sytuacja Peguli jest trochę podobna do tego, o czym mówiliśmy w przypadku Gauff. Amerykanka jest trzecia w rankingu WTA Race i ma już zapewnione miejsce w turnieju WTA Finals, ale wciąż nie zdobyła żadnego trofeum w tym sezonie. To nie przypadek, gdyż podobnie jak Gauff, Pegula po prostu słabo odnajduje się w meczach z najlepszymi. Jej bilans przeciwko pierwszej dziesiątce w tym sezonie to 2-8, a jedyny finał przegrała w Madrycie z Ons Jabeur.

Stylistycznie, to jest bardzo ciężka rywalizacja dla Peguli. Amerykanka ma bardzo szeroki wachlarz uderzeń i świetnie odnajduje się w grze z kontry. Brakuje jej jednak takiego wiodącego uderzenia, czegoś czym regularnie mogłaby zdobywać pewne punkty. To wszystko powoduje, że rywalki mają sporo wolnego czasu i swobody w kreowaniu gry.

W 2022 roku, oddawanie zbyt dużo inicjatywy Świątek najczęściej kończy się dla rywalek tragicznie. Oczywiście to nie jest tak, że gdyby Polka zagrała z Pegulą w tym sezonie dwadzieścia razy, to wygrałaby wszystkie spotkania. Amerykanka jest na to po prostu za dobra. Ale jeśli dyspozycja Świątek będzie wyglądać tak jak w ćwierćfinale z Gauff, Pegula po prostu nie za bardzo będzie miała możliwość się jej postawić.


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.