Marin Cilic i Constant Lestienne zmierzą się w półfinale turnieju ATP 250 w Tel Awiwie. Dla jednego to pierwszy występ w takiej fazie imprezy głównego cyklu, drugi wygrał ich dwadzieścia, ale w tym sezonie nie grał jeszcze w finale. Jak będzie wyglądać to spotkanie?
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Constant Lestienne w wieku 30 lat rozgrywa zdecydowanie najlepszy sezon w życiu. Francuz podwoił swoją liczbę zdobytych tytułów ATP Challenger Tour (Malaga, Pozoblanco, Vancouver), a także po raz pierwszy w karierze zawitał do pierwszej setki. Składa się na to wiele czynników. Znacznie poprawił pierwsze podanie, które teraz jest realnym sposobem na zdobywanie punktów. Dużo lepiej radzi sobie w sytuacjach pod presją, a przede wszystkim od wielu miesięcy nie ma żadnych większych problemów fizycznych, które często trapiły go w poprzednich latach.
Przed obecnym sezonem, 30-latek miał na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo na poziomie ATP Tour. Grać w głównym cyklu zaczął dopiero tydzień temu w San Diego, gdzie od razu doszedł do ćwierćfinału. Już teraz jest rundę dalej w Tel Awiwie i pokazuje, że potrafi odnaleźć się grając z najlepszymi zawodnikami na świecie. Ale czy na pewno?
Zweryfikuje to Marin Cilic, który przegrał wszystkie swoje cztery półfinały w tym sezonie. Chorwat grał wspaniale przede wszystkim w Paryżu, potem koronawirus wykluczył go z Wimbledonu. Ale nawet w swoich ostatnich dwóch występach (Cincinnati i US Open), Cilic przegrywał tylko z obecnym liderem rankingu ATP Carlosem Alcarazem. By dotrzeć do półfinału w Tel Awiwie musiał wygrać tylko jeden mecz – w pierwszej rundzie miał wolny los, w drugiej pokonał Dominica Thiema, a w piątek skorzystał z walkowera Liama Broady’ego. Cilic z Lestiennem nigdy ze sobą nie grali, bo i przez większość ich karier po prostu występowali w turniejach na zupełnie innym poziomie.
Dobry występ Lestienne’a w San Diego był łatwy do zignorowania. Francuz bardzo męczył się z Brandonem Holtem, a w ćwierćfinale wygrał tylko kilka gemów przeciwko Danowi Evansowi. Tel Awiw to jednak znacznie większe potwierdzenie jego umiejętności. Trzy wygrane z rzędu z Adrianem Mannarino, Emilem Ruusuvuorim i Maximem Cressym pokazują, że 30-latek bez problemu odnajduje się w meczach z zawodnikami z pierwszej setki. Czy gra z Ciliciem będzie dla niego dużym przeskokiem?
Raczej tak, ale nawet niekoniecznie chodzi tu o klasę zawodnika. Lestienne gra dosyć nietypowy tenis z linii końcowej i chociaż bardzo dobrze radzi sobie z kontry, jego skuteczność w dużej mierze opiera się też na kreatywności i czuciu piłki.
Francuz lubi mieć czas na wdrożenie swoich slajsów czy skrótów, a przynajmniej w teorii, przeciwko Ciliciowi może takiej szansy nie mieć. Zadaniem Chorwata będzie ciągłe narzucanie na niego presji, a właśnie tak najczęściej zachowuje się na korcie. Wydaje się, że Lestienne nie będzie tak skuteczny przeciwko zawodnikom najwyższego kalibru, szczególnie grającymi tak siłowo jak Cilic.
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!