Środowy plan gier w Stuttgarcie jest przepakowany bardzo ciekawymi spotkaniami. Jednym z nich może być pojedynek Jule Niemeier i Eleny Rybakiny.
Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis
Niemeier ma w tym sezonie fatalny bilans tylko trzech zwycięstw i jedenastu porażek. To dosyć szokujące, szczególnie po tym co pokazywała ostatnio w turniejach wielkoszlemowych. W pamięci mamy rewelacyjny dla niej Wimbledon czy dwa bardzo wyrównane mecze z Igą Świątek. Jeden odbył się nawet podczas tegorocznego Australian Open, który spokojnie mógł zakończyć się w trzech setach.
W tym względzie kontrast pomiędzy nią, a Rybakiną jest zatem ogromny. Reprezentantka Kazachstanu ma na swoim koncie w tym roku dwadzieścia trzy wygrane i pięć porażek, ale na ostatnie szesnaście meczów przegrała tylko jeden. Lista sukcesów robi się bardzo długa, a kluczowe to oczywiście tytuł w Indian Wells oraz finały Australian Open i Miami.
To będzie pierwsze spotkanie Niemeier i Rybakiny. W teorii przepaść, ale czy na pewno tak będzie wyglądało to na korcie? Obie zawodniczki w weekend występowały w rozgrywkach Billie Jean King Cup, obie nawet na mączce w hali. Pomóc Niemce może fakt, że ona zagrała właśnie na tych kortach w Stuttgarcie i zaliczyła swoje najlepsze tegoroczne zwycięstwo, pokonując Beatriz Haddad Maię. Rybakina musiała dojechać z Kazachstanu, gdzie pokonała Magdę Linette i Weronikę Falkowską, ale raczej w tych spotkaniach nie błysnęła.
Niemeier wiele w tym sezonie do tej pory nie wyszło, ale swój najlepszy mecz zagrała na tych samych kortach w weekend. Niemce nie da się odmówić umiejętności, a do pojedynków z dobrymi rywalkami wydaje się być w stanie jeszcze bardziej się skoncentrować. Szybkie (jak na mączkę) korty w hali w Stuttgarcie powinny pozwolić jej ugrać kilka gemów samym serwowaniem. Być może własna publiczność również zadziała na nią motywująco. Przed rokiem grała w Stuttgarcie po raz pierwszy i z Biancą Andreescu była w stanie zagrać prawie jak równy z równym (7-6, 6-3).
Typ redakcji: powyżej 18,5 gemów @1,62 (forBET)
Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!
Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!
Wspierając nas na Patronite, otrzymujesz więcej analiz
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.
Damian Kust
Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.
