Novak Djokovic powraca do Wiecznego Miasta [ZAPOWIEDŹ]

ATP Tour - zapowiedź

Prosto z Hiszpanii przenosimy się do Włoch, gdzie zostanie rozegrany kolejny „powiększony” turniej Masters 1000. Do rywalizacji wraca Novak Djokovic, który w Rzymie będzie bronił tytułu. Czy Serb będzie w stanie pokazać swój najlepszy tenis? Zapraszamy na zapowiedź!

Gra pojedyncza

Novak Djokovic otwiera drabinkę tegorocznej edycji zmagań na Foro Italico. Na początek Serba czeka pojedynek z Luką Van Assche lub Tomasem Martinem Etcheverrym. Zapowiada to solidny test dla powracającego do gry lidera rankingu ATP. Następnie może dojść do potencjalnie interesującego spotkania z Grigorem Dimitrovem lub Stanem Wawrinką.

W dalszej przyszłości tenisista z Belgradu może trafić na jednego z klasowych graczy, których forma była jednak ostatnio daleka od optymalnej. Mowa o Alexie de Minaurze i Cameronie Norriem, z których lepszy może stanąć na drodze Djokovicia w rundzie czwartej.

Co innego możemy powiedzieć o dyspozycji jednego z możliwych przeciwników mistrza tegorocznego Australian Open w ćwierćfinale, Holgera Rune. Duńczyk debiutuje we włoskiej imprezie i na pewno będzie bardzo zmotywowany, aby osiągnąć świetny rezultat i z pewnością ma na to znaczące szanse. W drodze do ¼ finału siódmy gracz świata może trafić na świeżo upieczonego triumfatora Challengera 175 w Aix-en-Provence, Andy’ego Murraya. W tej części drabinki znalazł się także Felix Auger-Aliassime, jednak trudno jest stwierdzić coś konkretnego nt. tego, na co stać Kanadyjczyka na kortach ziemnych w tym sezonie.

Novak Djokovic - ATP
Novak Djokovic (fot. Tatiana / flickr.com)

Drugą ćwiartkę otwiera Casper Ruud. Forma Norwega jest, mówiąc wprost, słaba. Ciężko więc wróżyć czwartemu zawodnikowi rankingu ATP dobry wynik, choć drabinka wydaje się sprzyjać graczowi z Oslo. W drodze do czwartej rundy na Norwega mogą czekać powracający po kontuzji Arthur Rinderknech oraz nieradzący sobie zbyt dobrze na cegle Alexander Bublik lub Ben Shelton.

Znacznie trudniejszy może okazać się dla Ruuda potencjalny bój o ćwierćfinał. W tej fazie na drodze reprezentanta Norwegii może stanąć finalista rozgrywanego w ubiegłym tygodniu Challengera 175 w Aix-en-Provence, Tommy Paul. Innym możliwym scenariuszem jest starcie z dobrze znanym tenisiście ze Skandynawii Boticiem van de Zandschulpem. W tej części drabinki znaleźli się także niebezpieczni Pedro Cachin, Laslo Djere i Cristian Garin. Patrząc na ten układ, powtórzę moją opinię nt. szans Norwega, którą przedstawiłem podczas ostatniej zapowiedzi turnieju w Madrycie: Ruud może bez większych problemów zameldować się co najmniej w najlepszej ósemce, jak i potknąć się już na starcie rywalizacji.

Jednym z faworytów całej drugiej ćwiartki jest Jannik Sinner, który wraca na kort po chorobie. Włoch prawdopodobnie od początku będzie musiał uważać na niewygodnych rywali, takich jak niezwykle waleczny Jaume Munar czy Sebastian Baez. Runda czwarta najprawdopodobniej będzie oznaczać starcie albo z Francisco Cerundolo, albo z Karenem Khachanovem, ćwierćfinalistą imprezy w Madrycie. Choć ta część drugiej ćwiartki wydaje się być mocniejsza, Jannik Sinner, jeśli tylko zagra swój optymalny tenis, powinien zdominować rywalizację w swojej ojczyźnie i znaleźć się co najmniej w półfinale.

Karen Khachanov US Open
Karen Khachanov (fot. Carine06 / Flickr)

Dolną połówkę drabinki otwiera mistrz z Monte Carlo w singlu i z Madrytu w deblu, Andrey Rublev. Moskwianin może oczekiwać trudnej przeprawy w stolicy Włoch. Na otwarcie podopieczny Fernando Vicente może spotkać się z Alexem Molcanem, a w kolejnym spotkaniu z nieobliczalnym Alejandro Davidovichem Fokiną. Ewentualna runda czwarta zapewne będzie oznaczać pojedynek z kimś z tercetu: Roberto Bautista Agut, Taylor Fritz, Nicolas Jarry. W każdym przypadku faworytem rywalizacji będzie światowa rakieta numer sześć.

Jednym z kandydatów na przeciwnika Rubleva w walce o półfinał jest Hubert Hurkacz. Przed Polakiem wylosowała się trudna, ale możliwa do przejścia droga, jeśli tylko wrocławianin nawiąże do swojej dobrej gry. Na początek piętnastego tenisistę świata czeka mecz z Quentinem Halysem lub J. J. Wolfem. Następnie na Hurkacza trafi David Goffin, Luca Nardi lub Alexander Zverev. W teorii najbardziej realne jest spotkanie z Niemcem, ale jego dyspozycja nadal nie pokrywa się z umiejętnościami, jakimi dysponuje. Również dlatego nasz reprezentant miałby realne szanse w walce o pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodnikiem z Hamburga.

W czwartej rundzie tenisista z Dolnego Śląska może skrzyżować rakiety z Daniilem Medvedevem i tu również możemy dostrzec sposobność na korzystny dla reprezentanta Polski rezultat. Moskwianin znacznie gorzej radzi sobie na mączce, a bilans bezpośrednich starć obu panów również przemawia na niekorzyść Medvedeva. Oczywiście cała ta analiza jest bardzo optymistyczna, ale nie pozbawiona faktów. Wiele będzie zależało od dyspozycji Hurkacza. Oczywistym jest też fakt, że do takiej potyczki może w ogóle nie dojść. Potencjał na zaskoczenie faworytów ma choćby Ugo Humbert, który po wyjątkowym tygodniu spędzonym w Cagliari będzie chciał podtrzymać dobrą passę w Italii.

Hubert Hurkacz - Daniil Miedwiediew - ATP Halle 2022
Hubert Hurkacz (fot. IMAGO / Chryslene Caillaud)

Ostatnią część drabinki otwiera Stefanos Tsitsipas. Grek grał w ostatnim czasie bardzo solidnie i nawet jeśli nie stawiamy go w gronie najbardziej kluczowych postaci imprezy, na pewno stać go na kolejny znaczący wynik. Ateńczyk będzie musiał dać z siebie wszystko, gdyż już na początkowych etapach zmagań mogą czekać na niego niewygodni konkurenci pokroju Dusana Lajovicia czy Lorenzo Sonego. W ⅛ finału na Tsitsipasa może trafić Lorenzo Musetti, który z pewnością będzie niesamowicie zmotywowany by jak najlepiej wypaść przed swoimi rodakami. Jest tu także Frances Tiafoe, który wielokrotnie potrafił zatrzymać reprezentanta Grecji, ale na nawierzchni ziemnej szanse Amerykanina spadają do minimalnej wartości.

W najniższym punkcie drabinki znalazł się dominator, Carlos Alcaraz. Co ciekawe, dla Hiszpana będzie to debiut we włoskim turnieju. Biorąc jednak pod uwagę dyspozycję i pewność dwudziestolatka, ocena jego szans wydaje się być naprawdę prosta. Ani Jiri Lehecka, ani Borna Coric, ani żaden inny zawodnik obecny w tej ćwiartce nie powinien być zagrożeniem dla gracza z Murcii w jego obecnej formie.

Carlos Alcaraz
Carlos Alcaraz (fot. Denis Doyle / Getty Images)

Bukmacherzy za największych faworytów imprezy uznali Carlosa Alcaraza i Novaka Djokovicia. Niewiele wyżej został wyceniony triumf Jannika Sinnera.

Kursy bukmacherskie na zwycięstwo w turnieju w Rzymie [Forbet]

Gra podwójna

Drabinkę gry podwójnej otwierają Wesley Koolhof i Neal Skupski. Najwyżej notowana w rankingu ATP para podejmie Matwe Middelkoopa i Andreasa Miesa. Po drugiej stronie znaleźli się Rajeev Ram i Joe Salisbury, którzy w pierwszej rundzie zagrają z Maximo Gonzalezem i Andresem Moltenim. Na drodze zwycięzców tego spotkania mogą stanąć Alejandro Davidovich Fokina i Hubert Hurkacz. Hiszpan i Polak połączyli siły i w meczu otwarcia zmierzą się z reprezentantami gospodarzy, Andreą Pellegrino i Andreą Vavassorim. Drugim reprezentantem Polski w imprezie jest oczywiście Jan Zieliński, który wystąpi u boku swojego stałego partnera, Hugo Nysa. Polak i Monakijczyk rozpoczną zawody od spotkania z Maxime’em Cressym i Davidem Vegą Hernandezem.


Pamiętaj, że wszystkie turnieje możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3250 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1200 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet - TBD

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

22 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.