Daniil Miedwiediew - Tim Van Rijthoven — Daniil Miedwiediew (fot. Carine06 / Flickr)

Do niespodzianki tygodnia doszło w holenderskim s-Hertogenbosch, Daniil Miedwiediew przegrał w finale z 205. rakietą świata, Timem Van Rijthovenem.

25-letni Holender przed turniejem nie miał ani jednego zwycięstwa na poziomie ATP, a jego najwyżej sklasyfikowana „ofiara” była na 83. miejscu w rankingu. Co więcej, oficjalnie nie rozegrał ani jednego meczu na trawie.

Ten tydzień był jednak zupełnie inny, najpierw po dwóch tiebreakach ograł Matthewa Ebdena, potem sensacyjnie wyeliminował Taylora Fritza w trzech setach, a następnie Hugo Gastona w dwóch. Półfinałowe starcie z Felixem Augerem-Alliassime zszokowało cały tenisowy świat.

Dobrze radzący sobie na trawie Kanadyjczyk nie miał problemów z ograniem Karena Chaczanowa czy Tallona Griekspoora, jednak to Van Rijthoven okazał się lepszy w tiebreaku trzeciej partii od dziewiątej rakiety świata.

Finał miał być jednak spacerkiem dla Miedwiediewa, który wcześniej nie stracił seta w turnieju. Wbrew pozorom to Holender przez całe spotkanie był lepszą stroną. Choć w pierwszym secie walka była dość wyrównana to Rosjanin nie wytrzymał presji przy swoim serwisie w 10. gemie i przegrał 4:6.

W drugiej partii od początku warunki dyktował Van Rijthoven, wygrał pięć gemów z rzędu (siedem od stanu 4:4) i w konsekwencji całe spotkanie 6:4, 6:1. W szóstym gemie drugiej odsłony miał nawet piłkę setową i okazję, by zrobić Rosjaninowi popularnego bajgla.

W całym spotkaniu Holender wygrał aż 60 z 95 wszystkich punktów zupełnie deklasując turniejową „jedynkę”. Miedwiediew wygrał niecałą połowę piłek przy swoim serwisie, będąc zupełnie bezradnym w starciu z Van Rijthovenem.

Tym samym 25-latek zaliczył najlepszy tydzień w swojej karierze, a Miedwiediew, który od poniedziałku zostanie liderem światowych rankingów nadal pozostaje bez wygranego turnieju w tym sezonie.