Czwarty zawodnik świata kontynuuje złą passę w sezonie 2023. Będący w kryzysie formy Benoit Paire okazał się niepokonany w Puerto Vallarta.
Od początku sezonu Casper Ruud gra znacznie poniżej swoich możliwości. Podczas każdego z czterech pierwszych turniejów, w jakich Norweg wziął udział w tym sezonie był on w stanie wygrać maksymalnie jedno spotkanie w imprezie. Do zmiany tej sytuacji nie doszło także w Indian Wells, gdzie dwudziestoczterolatek uległ w dwóch setach Cristianowi Garinowi. Garinowi, który w ostatnim czasie również był daleki od formy, jaką prezentował wygrywając zawody Rio Open w 2020. Dla tenisisty z Santiago to jeden z najlepszych wyników zanotowanych w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy i najlepszy rezultat w Kalifornii w całej karierze reprezentanta Chile, który w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Alejandro Davidovichem Fokiną.
Po drugiej stronie tenisowego globu, ale całkiem niedaleko pod względem geograficznym rywalizował Benoit Paire. W ostatnich miesiącach Francuz zmagał się z kontuzjami i prezentował bardzo słabą dyspozycję, odpadając na początkowych etapach rywalizacji na poziomie ATP Challenger Tour i spadając do trzeciej setki rankingu. Ten tydzień wreszcie okazał się szczęśliwy dla trzydziestotrzylatka, który po niemal czterech latach znów mógł poczuć smak turniejowego triumfu, choć tym razem odniesionego poza głównym cyklem. Okazję do kontynuowania drogi powrotnej do czołówki gracz z Avignon będzie miał podczas silnie obsadzonego Challengera w Phoenix, w którym udział wezmą m.in. Matteo Berrettini i Gael Monfils. Paire rozpocznie zmagania od kwalifikacji.
𝟭𝟯𝟴𝟳 – tyle dni na turniejowe zwycięstwo czekał Benoit Paire. 🏆
22 lata, wierny kibic Huberta Hurkacza i Jerzego Janowicza, fan agresywnej gry i dobrego serwisu. Znam się na wszystkim po trochu i niczym wybitnie. Dla mnie nie ma tematów tabu.
