Iga Świątek musi odrabiać straty. Trwa piękny sen Tsvetany Pironkovej

W piłce nożnej często mówi się o aklimatyzacji, przy okazji transferu zawodnika do innego kraju czy ligi. Tsvetana Pironkova udowadnia, że w tenisie słowa „rytm meczowy” nie istnieją. A przynajmniej Bułgarka nie ma ich w swoim słowniku. Boleśnie przekonała się o tym Garbine Muguruza. Rozstawiona z „10” Hiszpanka przegrała 5-7, 3-6 mimo, że w pierwszym secie serwowała po zwycięstwo.

Pironkova, która rozgrywa swój pierwszy turniej po urodzeniu dziecka (i trzyletniej przerwie od tenisa) ma szansę na jeszcze lepszy rezultat. W trzeciej rundzie US Open zmierzy się z rozstawioną z „18” Donną Vekić. Na niekorzyść Chorwatki wpływają bezpośrednie spotkania. Tsvetana Pironkova prowadzi 3-0, lecz ich ostatnie spotkanie odbyło się w 2016 roku.

Pogoda pokrzyżowała plany

Iga Świątek dokonała prawie niemożliwego. Niestety w negatywnym znaczeniu. Polska tenisistka w drugiej rundzie zmierzyła się z reprezentantką gospodarzy, Sachią Vickery. W pierwszym secie, przy stanie 4-5 i serwisie Vickery, Iga miała trzy piłki setowe. Żadnej z nich jednak nie wykorzystała i losy pierwszej partii musiał rozstrzygnąć się w tie-breaku. Świątek szybko wyszła na prowadzenie 5-0 i formalnością wydawało się domknięcie seta. Wtedy nadszedł kataklizm. Vickery posłała dwa winnery, Iga popełniła trzy niewymuszone błędy i zrobiło się 5-5. Po wygraniu sześciu punktów z rzędu, Amerykanka miała pierwszą piłkę setową. Świątek, podobnie jak Katarzyna Kawa przy piłce meczowej, popełniła podwójny błąd serwisowy i przegrała pierwszego seta, tracąc siedem punktów z rzędu.

Po pierwszym secie, Świątek udała się do szatni, gdy z niej wróciła to dostała ostrzeżenie za niesportowe zachowanie. Nie wiemy jednak co się wydarzyło po opuszczeniu kortu. W drugim secie tenisistki zdążyły rozegrać zaledwie dwa punkty (0-30 przy serwisie Vickery) i mecz został przerwany z powodu deszczu. Dziś, na korcie nr 8, Iga Świątek dokończy swój mecz o 18:00 czasu polskiego.

Na wygraną tego pojedynku czeka już Victoria Azarenka. Świeżo upieczona zwyciężczyni Cincinnati Open wygrała wewnętrzny pojedynek Białorusinek. Vika pokonała rozstawioną z „5” Arynę Sabalenkę 6-1, 6-3.

Z turniejem pożegnał się Andy Murray. Szkot, który powrotem ze stanu 0-2 w setach i starty przełamania w trzecim secie, zdobył serca wszystkich kibiców tenisa. W drugiej rundzie zmierzył się z Feliksem Auger-Aliassime. Murray nie miał żadnych argumentów w tym spotkaniu. Kanadyjczyk posłał 24 asy serwisowe i 54 zagrania kończące, przy zaledwie dwóch asach i dziewięciu winnerach Murraya. Powiedzieć, że Andy był bezradny przy serwisie Feliksa, to jak nie powiedzieć nic. 20-letni Auger-Aliassime nie musiał bronić ani jednego break pointa w całym spotkaniu.

Mecz Milosa Raonica z Vaskiem Pospisilem, na piapierze zapowiadał się bardzo emocjonująco. I podobnie było na korcie. Finalista z „Cincinnati” był zdecydowanym faworytem tego meczu. Wiele osób dużo obiecywało sobie w tym turnieju po Kanadyjczku. Raonic musiał po raz kolejny uznać wyższość Pospisila, tym samym starszy o sześć miesięcy Pospisil poprawił swój bilans na 5-3 w bezpośrednich meczach z Raonicem.

Vasek przez całe spotkanie nie dał się przełamać i obronił wszystkie pięć break pointów. Obaj tenisiści, głównie dzięki asom serwisowym, skończyli to spotkanie z dodatnim bilansem zagrań kończących do niewymuszonych błędów. Pospisil posłał 49 winnerów (z czego 20 asów) i popełnił 27 niewymuszonych błędów, zaś Raonic 55 uderzeń kończących (z czego 29 asów serwisowych) i 35 niewymuszonych błędów. Milos Raonic dwukrotnie stracił swoje podanie. W trzeciej rundzie Pospisil zmierzy się z Roberto Bautistą-Agutem. Hiszpan prowadzi 3-0 w bezpośrednich pojedynkach.

Zagranie dnia, bez wątpienia, należy do Matteo Berrettiniego. Włoch posłał piłkę obok słupka z siatką, w stylu Rogera Federera. Berrettini pokonał Ugo Humberta 6-4, 6-4, 7-6 i w trzeciej rundzie zmierzy się Casperem Ruudem.

W naszej zapowiedzi tegorocznego US Open, którą możecie przeczytać klikając w ten link, pisałem, że Grigor Dimitrov będzie jednym z tych, którzy zawiodą w tym turnieju. Nie myliłem się. Bułgar, według bukmacherów, był faworytem meczu z Martonem Fucsovicsem. Po trzech rozegranych setach, Dimitrov miał komfortową sytuację. Prowadził 2-1 w setach, a w czwartej partii prowadził z przełamaniem. Niestety nie dopiął swego i przegrał mecz 2-3.


Pamiętajcie, że cały turniej US Open możecie obstawiać u naszych partnerów. Wszystkie aktualne promocje, przygotowane specjalnie dla naszych czytelników, znajdziecie w zakładce Bukmacherzy. Dyskusja o US Open, innych turniejach oraz o tenisie przez cały rok w naszej grupie. Zapraszamy do dołączenia.