Turniej w Gijon dużą szansą dla Dominica Thiema [ANALIZA]

Dominic Thiem - US Open
Dominic Thiem (fot. Carine06 / flickr.com)

Dominic Thiem w pierwszej rundzie turnieju ATP 250 w Gijon zmierzy się z Joao Sousą. Mistrz US Open 2020 ostatnio wrócił do regularnego zapisywania spotkań na swoją korzyść i w teorii powinien mieć spore szanse na dobry wynik w tej imprezie. Czy Portugalczyk może sprawić mu kłopoty?

Dołącz do największej grupy tenisowej w Polsce – Nie śpię, bo oglądam tenis

Powrót Thiema po kontuzji nadgarstka okazał się zdecydowanie trudniejszy, niż wielu przypuszczało. Austriak w pierwszych siedmiu występach nie wygrał nawet meczu, ale ostatecznie złapał trochę formy na mączce po Wimbledonie i grał nawet w półfinale w Gstaad. Zupełnie nieźle wygląda też w ostatnim czasie na kortach twardych. W Challengerze w Rennes dotarł do finału, a ostatnio wygrał rundę i w Metz, i w Tel Awiwie.

Joao Sousa za to swój sezon zaczął bardzo mocno, zdobywając swój czwarty tytuł ATP w Pune. Potem był jeszcze przebłysk i finał w Genewie, ale Portugalczyk w dużej mierze odbija się od poziomu głównego cyklu i już kilkukrotnie wpadał w serię porażek. W swoich ostatnich dwóch turniejach (również Metz i Tel Awiw) przegrywał w pierwszych rundach, ale z klasowymi rywalami – Stanem Wawrinką i Boticiem van de Zandschulpem.

Sousa i Thiem co ciekawe grali ze sobą aż siedem razy, ale te pojedynki mają małe znaczenie w stosunku do ich spotkania w Gijon. Ostatni raz bowiem mierzyli się w 2016 roku. Thiem wygrał sześć razy, zapisując też na swoim koncie dwa z trzech meczów rozgrywanych w hali (Sousa jedyny raz pokonał Austriaka w Sankt Petersburgu siedem lat temu).

Szczególnie na początku swojej kariery, Thiem z reguły pod dachem raczej się męczył. Bardzo lubił grać trzy metry za kortem, a do wyprowadzania jego uderzeń potrzeba dosyć sporo czasu z uwagi na długie zamachy. Z biegiem lat Austriak zaczął dużo pewniej czuć się w polu gry, zbierając piłkę znacznie szybciej po koźle. Kradnięcie czasu wciąż potrafi być jednak skuteczną taktyką przeciwko Thiemowi w takich warunkach. Niedawno udowodnił to Ugo Humbert, kompletnie demolując go w finale w Rennes.

Sousa zaliczył ostatnio dwa łatwe zwycięstwa przeciwko Brazylii w Pucharze Davisa, pokonując Thiago Monteiro i Felipe Meligeni Rodriguesa Alvesa bez żadnych kłopotów. Mecze rozgrywane były właśnie na korcie twardym w hali i chociaż Portugalczyk zagrał doskonale, warto pamiętać, że obaj Brazylijczycy specjalizują się raczej tylko i wyłącznie w grze na mączce.

Wiele w grze Thiema zależy ostatnio od kondycji jego forhendu, który generalnie stracił trochę na mocy po kontuzji. W kilku niedawnych spotkaniach sytuacja wyglądała już jednak trochę lepiej. Sousa lubi grać szybko po koźle i opiera swoją grę na świetnej pracy stóp, pozwalającej mu często obiegać bekhend.

Pod względem planu gry, Portugalczyk będzie musiał skopiować to, co Humbert zrobił Thiemowi w finale w Rennes. Czy to możliwe? Pewnie tak, ale przy znacznie mniej eksplozywnej grze Sousy, Austriak będzie miał dużo więcej czasu na reakcję. Przed Thiemem rysuje się znakomita okazja nie tylko by wygrać to spotkanie, ale też zajść daleko w Gijon.


Wszystkie zawodowe turnieje tenisa możesz obstawiać w forBET, a korzystając z kodu TBD otrzymujesz pakiet powitalny o wartości 3150 PLN, a w tym m.in. zakład bez ryzyka do 1100 PLN, bonus 100% do 2050 PLN oraz 30 dni gry bez podatku!

forbet baner

Dyskusja o tenisie przez cały rok w naszej grupie!

Fan gry przy siatce i jednoręcznych bekhendów, miłośnik cyklu ATP Challenger Tour. W wolnych chwilach - student.