Witamy w fazie półfinałowej, w której spotkają się zawodniczki, których gra kojarzona jest z szybkimi kortami i trawą. Aryna Sabalenka i Karolina Pliskova to zawodniczki doświadczone, których główną bronią jest serwis i nad tym elementem chciałbym pochylić się w niniejszej analizie.
Faworytką bukmacherów jest Białorusinka i to dość wyraźną, ale należy pamiętać, że na tym etapie wielkich turniejów większe doświadczenie posiada Czeszka, która do tej pory nie straciła tutaj nawet seta i na korcie spędziła mniej czasu. W mojej opinii kluczowa będzie dyspozycja dnia i wygra ta, która będzie skuteczniejsza na serwisie i popełni mniej błędów w najważniejszych momentach meczu. Nie uświadczymy tutaj bardzo długich wymian, a przeważnie akcje do dwóch lub trzech uderzeń. Obie są świadome, że serwis będzie odgrywał wiodącą rolę i raczej nie powinny zwalniać ręki przy okazji drugiego podania, gdyż będzie się to wiązać z potężnym returnem pod linię końcową. Te zawodniczki i tak zazwyczaj tego nie robią, ale dziś szczególnie powinny liczyć na silny i celny serwis.
Jak już wspomniałem Czeszka nie straciła w tym turnieju jeszcze seta, ale dziś nikogo nie zdziwi jej porażka, tym bardziej, że nie uchodzi za faworytkę. Z kolei Białorusinka straciła sety już z Katie Boulter czy Eleną Rybakiną, więc także istnieje szansa na stratę kolejnej partii, gdyż rywalka najgroźniejsza jest właśnie na trawie, gdzie nie trzeba zbyt wiele biegać za piłką i szybko kończyć akcje. Typowania zwyciężczyni się tutaj nie podejmę, ponieważ jak wspomniałem kluczem będzie serwis i skuteczność przy brejk pointach czyli mówiąc prościej psychika, a obie potrafią mieć pod tym względem spore problemy. Myślę, że nie raz paniom zadrży ręka, gdyż jedna jak i druga zagra pierwszy raz o finał Wimbledonu. Obie znane są także z inkasowania sporej liczby asów, ale także podwójnych błędów. Czeszka popełniła ich póki co 26, a Białorusinka 22 czyli średnio ponad 5 na mecz w przypadku pierwszej i ponad 4 u drugiej.
Podsumowując, ciężko wskazać, która zawodniczka wygra ten mecz, gdyż Sabalenka gra bardzo dobry tenis, ale straciła sety już z gorszymi zawodniczkami jak Boulter, z kolei Pliskova nie straciła jeszcze seta, a w wielkich szlemach dochodziła już do półfinałów, więc ma nieco większe doświadczenie. Obie bazują na serwisie, przy czym zaliczają sporo asów oraz podwójnych błędów i właśnie na ten drugi element dzisiaj liczę. Myślę, że jest szansa, że obie zawodniczki pokryją “over”, lecz wstępnie wybieram Białorusinkę, na którą mamy linię 4,5 a na Czeszkę 5,5. Niewątpliwie przydatną okolicznością będzie długi mecz, gdyż przy pogromie jest bardzo mała szansa na pokrycie aż tak wysokiej linii błędów.
Typ:Aryna Sabalenka powyżej 4,5 podwójnych błędów serwisowych (forBET) Kurs: 1,6
Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie za sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.
