Carlos Alcaraz raczej jest faworytem finału French Open, ale Alexander Zverev już dwukrotnie na turniejach wielkoszlemowych okazywał się dla niego trudnym rywalem. Mecz zaplanowano na godzinę czternastą trzydzieści.
Alcaraz po raz trzeci w karierze zagra w finale imprezy wielkoszlemowej i ma okazję zaliczyć po jednym tytule na każdej nawierzchni (2022 US Open, 2023 Wimbledon). Hiszpan w okresie przygotowawczym dał radę pojawić się tylko w jednym turnieju z powodu kontuzji ramienia, ale nawet przy takich problemach był w stanie zdominować większość drabinki i pokonać w półfinale Jannika Sinnera w pięciu setach.
Zverev staje przed ogromną szansą, która nie wiadomo czy jeszcze się powtórzy. Cztery lata temu przegrał dramatyczny finał US Open z Dominiciem Thiemem, a w kluczowych momentach turniejów wielkoszlemowych raczej nie dojeżdżał. Ale w tym roku już w Australii był bardzo blisko drugiej szansy na tytuł (prowadzenie 2-0 w półfinale z Daniilem Medvedevem), a teraz mimo kilku wątpliwych momentów i pasywnej gry szczególnie w starciu z Tallonem Griekspoorem (gdzie przegrywał już 1-4 z dwoma przełamaniami w piątym secie), Niemiec zameldował się znów w finale.
Alcaraz i Zverev zmierzą się po raz dziesiąty, a ich rywalizacja podąża dosyć ciekawymi torami. Wszystkie wygrane Hiszpana były po prostu deklasacjami, wliczając w to ich ostatni pojedynek w Indian Wells. Pomijając dwa łatwe zwycięstwa Zvereva praktycznie na początku kariery Alcaraza, Niemiec wygrywa za to dłuższe i bardziej wymęczone spotkania. Już dwukrotnie wydawało się, że jego szanse na zwycięstwo z młodszym talentem w turniejach wielkoszlemowych są znikome, ale na French Open dwa lata temu i w tegorocznym Australian Open pokazywał, że potrafi być dla faworyzowanego rywala bardzo niewygodnym przeciwnikiem.
Przewaga serwisowa i żelazna defensywa Zvereva potrafią wpędzać Alcaraza w pułapkę, co widzieliśmy chociażby w tym roku w Australii. Hiszpan próbował na siłę przebijać się po przekątnej przez bekhend Niemca, który jest jego zdecydowanie mocniejszym uderzeniem. Elementy geniuszu taktycznego które widzimy u 21-latka w innych rywalizacjach (np. półfinał z Sinnerem), często nie mają zastosowania w pojedynkach właśnie ze Zverevem i oglądamy Alcaraza grającego trochę na wiwat i szukającego zbyt widowiskowych opcji kończenia punktów.
W Indian Wells w marcu to starcie okazało się mało problematyczne dla Hiszpana i jakieś perspektywy na nawiązanie do tych kilku łatwych zwycięstw z Niemcem tutaj też są. Ale Alcaraz wciąż nie czuje się w stu procentach komfortowo na forhendzie po kontuzji i być może będzie musiał być bardzo kreatywny, by być w stanie przełamać ścianę postawioną po drugiej stronie kortu przez Zvereva. Zobaczymy jeszcze jak z mentalem tenisisty z Hamburga, bo w trakcie turnieju kilka razy wpadał w swój ultra pasywny tryb (a pamiętamy też co zrobił w swoim jedynym dotychczasowym finale z Thiemem). Odważniejszy występ przeciwko Casperowi Ruudowi daje jednak podstawy by sądzić, że może tym razem zobaczymy Zvereva w finale wielkoszlemowym w lepszym wydaniu.
Zakłady bukmacherskie są dozwolone jedynie dla osób pełnoletnich. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem. Graj odpowiedzialnie.
